ALK.6%. Nie tak dawno opisywałem Gniewosza w wersji jasnej, uważam, że przyszła pora „wziąć na widelec” ciemniejszą wersję tego trunku. Znając moje upodobania, piwo to powinno być smaczniejsze.
Po przelaniu powstała dużych rozmiarów piana koloru ecru. Jest ona gęsta, puszysta, drobno ziarnista i ślicznie oblepia ścianki. Zachowuje się wzorowo, o czym świadczy jej obecność nawet pod koniec degustacji.
Piwo posiada brunatno-rubinowy kolor i dość niskie nasycone CO2.
Zapach nie jest jakoś super intensywny, mimo to odnalazłem tu prażone słody, skórkę przypieczonego chleba oraz delikatne muśnięcie kawowe.
W smaku występuje większa złożoność. Poza ciemnym chlebem i kawą znak życia dają o sobie ślady słodko-gorzkiej czekolady, piernikowość i lekka ziemistość, a wszystko to jest owinięte średniej intensywności goryczką. Ziemistość oczywiście należy traktować jako niewielką wadę. Po przełknięciu, na języku pozostaje jakby posmak palonego cukru, ale nie jest to, to samo co karmel.
Suma sumarum piwo to ma zdecydowanie więcej zalet niż wad, chociaż wielu określi go jako zwykły „słodki ulepek”. Według mnie jak na polskiego dark lagera jest OK.
OCENA: 8/10
CENA: 2.29ZŁ (Inter Marche)
BROWAR CZARNKÓW/GONTYNIEC
Piwo to zasługuje na nazwę "piwo" w odróżnieniu od wielu koncerniakow.Zgadzam się z recenzją, można się delektować i wyszukiwać różne nuty-8/10.
OdpowiedzUsuń