ALK.4%. Radlerowa bitwa, która rozpętała się na dobre na
początku lata, powoli słabnie na swojej sile. Ja tym czasem wprowadzam do gry
kolejnego zawodnika. Nie jest to co prawda radler, lecz zwykłe piwo
smakowe/aromatyzowane. Piwo Cooler było kiedyś dobrze znane i nawet cenione,
gdyż w owym czasie po prostu nie było innych tego typu krajowych piw. Dzisiaj
można dostać oczopląsu niemal w każdym sklepie, patrząc na asortyment tego typu
napitków. Dobra, dosyć gadania...
Po nalaniu ujrzałem złocisty trunek, w pełni klarowny, a
także tysiące bąbelków, normalnie burza w szklance! Solidne wysycenie daje nam
gwarancję (niczym Poxipol ;>) dużego orzeźwienia.
Piwo pokrywa symboliczna, biała piana o drobnej strukturze.
Nie dość, że nie ma jej zbyt wiele, to jeszcze szybko się redukuje do
milimetrowego kożuszka. No, ale w końcu to nie weissbier.
W zapachu batutę dzierży chemiczna cytrynka, która dyryguje
namiastką słodu oraz substancjami słodzącymi (aspartam i acesulfam K). Piwo
pachnie na wskroś sztucznie i na wskroś cytrynowo.
A smak? Smak jest tylko potwierdzeniem wrażeń zapachowych.
Mieszanka cytrynowo-słodowa oraz sztuczne słodziki w posmaku. Niby gęby nie
wykrzywia, ale nie mogę też powiedzieć, żebym miał banana na twarzy pijąc to
piwo.
Coś mi się wydaje, że przy tym piwie zdecydowanie więcej
pracy miał chemik niż browarnik. Przyznam szczerze, że Cooler Natural Radler
jest dużo lepszym trunkiem, chociaż i tak do ideału mu wiele brakuje.
OCENA: 3/10
CENA: 2.59ZŁ (Simply)
BROWAR JĘDRZEJÓW (VAN PUR)
Komentarze
Prześlij komentarz