ALK.5%. Dzisiaj na tapecie gorąca nowość od Sulimaru. Jako
posiadacz owego bloga otrzymałem paczkę z (uwaga!) aż ośmioma sztukami tego
piwa do degustacji. Jest mi niezmiernie miło z uwagi na fakt, iż jest to moja
pierwsza piwna paczka od producenta. Cieszę się, że już po tak krótkim czasie
istnienia bloga, zostałem w jakiś sposób dostrzeżony, zauważony i jednocześnie
wyróżniony.
Prezent, czy też nie – ocena nadal będzie adekwatna do
zawartości. Nie ma mowy o żadnym przekupstwie.
Trybunał Niefiltrowany powiększa dwuosobową rodzinę
Piotrkowskich Trybunałów (a może to jest ich dziecko, bo taka mała buteleczka,
he, he?). Piwo to jest potwierdzeniem nowego trendu, o którym
wspominałem przy okazji recenzji Łomży Export Niefiltrowanej.
Posiada ono brudno złocisty odcień, rzecz jasna jest mętne.
Biała, gruboziarnista piana urosła do średnich rozmiarów i bardzo szybko
opadła. Wysycenie wysokie w stronę średniego.
W zapachu czuć wyraźne kwaskowate tony, uzupełnione o dużą
zbożowość i nieznaczne drożdżowe aromaty. Chwilami przewija się też lekko
słodki banan. Niektóre weizeny pachną identycznie, a to jest przecież jasne
pełne!
Piwo jest rześkie w smaku, dominującą stroną jest tu
umiarkowana słodowość. Za nią podążają kwaśne niuanse, a jeszcze dalej mamy odrobinę
drożdży. Od razu więc widać, a raczej czuć efekty braku filtracji.
Ogólnie piwo nie jest złe, całkiem przyjemne w zapachu i
tylko nieznacznie gorsze w smaku. Spora treściwość i odpowiednia pełnia,
stawiają ten trunek w rzędzie piw z górnej półki, ale akurat to nie stoi na
brzegu – jest bardziej w głębi.
Na kontrze pisze: „nie brakuje mu goryczy”. Zaraz, zaraz
Panowie, ale gdzie jest ta goryczka? Chyba tylko w tym zdaniu. Według mnie to
piwo ma tyle goryczy, co typowy koncernowy lager, czyli są to raczej ilości
śladowe i raczej nie wypada się tym chwalić. 10, czy 15 jednostek IBU to nie 80 IBU.
OCENA: 7/10
CENA: paczka od producenta
BROWAR CORNELIUS/SULIMAR
Komentarze
Prześlij komentarz