Przejdź do głównej zawartości

Posty

SHORT TEST: Komputer Do Nauki

  Prolog: Od jakiegoś czasu te wszystkie ipki jakoś zdziadziały. Znaczy się, zmalały im parametry. Ostatnio widziałem np. Double IPA, które miało ledwie 6,4% alko. Toż to śmiech na sali jest. Policzek w stronę prawdziwego beergeeka . O co kaman: Komputer Do Nauki też nie grzeszy wysokimi cyferkami. Mamy tu 14° Plato, więc jak na IPA, to dolne widełki. Żytnie IPA – gwoli ścisłości. Wdzianko: Żółtawe, solidnie mętne (jak Hazy IPA). Piana średnio wysoka, dosyć drobna, umiarkowanie trwała. Kichawa mówi: Cytrusy dominują, dzięki czemu całość pachnie trochę kwaskowo. Jest cytryna, limonka, zielony grejpfrut oraz odrobina tropikalnych klimatów. W oddali majaczą iglaki oraz delikatna słodowość. Jakoś mało zdecydowanie to pachnie. Jadaczka mówi: Stosunkowo lekkie piwo, delikatnie kwaskowe na finiszu. Są cytrusy oraz dojrzałe tropiki. W tle subtelna ziemistość, kwiaty oraz iglaki. Słód w formie ciasteczek i chleba. Goryczka grejpfrutowo-chmielowa, nieco pestkowa, krótka, średnio...
Najnowsze posty

OKO W OKO - Black IPA vs Awaria Zasilania

Dziś na tapecie lądują dwie kolejne black ipki. W lutym było takie porównanie, jak również było w maju. Tak więc, wychodzi na to, że takich piw u nas nie brakuje, choć jakoś dużo też ich nie ma. Mam tu Black IPA z Browaru Stu Mostów oraz Awarię Zasilania z Browaru Zakładowego. Trunek z Wrocławia posiada tylko 14,5° Blg przy 6,5 voltach , co jest dla mnie sporym szokiem. To jest bardzo głębokie odfermentowanie, wręcz iście koncernowe. Zwiastuje ono wysoką wytrawność. Piwo z Poniatowej natomiast posiada dużo bardziej prawilne cyferki: 16,5/6, które zapowiadają fajną treściwość. Zaraz zobaczę, czy to się potwierdzi.  Black IPA Piwo jest zupełnie czarne. Nawet pod światło nic nie przebłyskuje. Piana bardzo obfita, drobniutka, puszysta, betonowa. Opada bardzo powoli. Lacing zacny. W smaku klasyka – ciemne, lekko słodkawe słody, zahaczające o pieczywo razowe, czekoladę deserową, kawę zbożową oraz prażony słonecznik. Na sąsiednim torze cytrusy i nieco tropików, a w tle kapka żywi...

Po Godzinach - Session Cold IPA

Session Cold IPA to druga - po Tropical IPA - nowość ze stajni Ambera. Ogólnie w świetnie kraftu ładnie się porąbało z nazewnictwem, bo taka Cold IPA może równie dobrze zwać się India Pale Lagerem . Bo tak naprawdę jest to piwo fermentowane drożdżami dolnej fermentacji, więc de facto nie jest to India Pale Ale ! Naprawdę to wszystko robi się już chore. No, ale ja nie o tym, tylko o nowości z Bielkówka. Ponownie nie napisali jakich chmieli użyto, nad czym niestety ubolewam. Mamy tu 12,1° Plato, więc przedrostek session się zgadza. Z daleka widać, że napitek jest wyraźnie zmętniony, zatem możemy tu mieć jakieś hejzi seszyn ….   Piwo wydaje się być koloru złota, ale pod światło tworzy fajną, pomarańczową barwę. Piany jest dosyć sporo, lecz jakoś szybko opada, pozostawiając na szkle niewielkie zacieki. W smaku mamy solidną porcję owoców, z których wyróżnia się papaja, melon, białe winogrono, ananas oraz brzoskwinia. Cytrusów jest raczej niewiele. Po drugim, trzecim łyku, wyłap...

Baile de Flores od AleBrowaru

  W listopadzie zeszłego roku popełniłem wpis o piwie Baile de Rosas z AleBrowaru. Okazuje się, że to nie koniec historii piw z dodatkiem płatków kwiatów. W czeluściach swojej szafy znalazłem bowiem Baile de Flores. Tak więc, był „taniec róż”, no to jest i „taniec kwiatów”. Co ciekawe, obydwa piwa mają taką samą etykietę i oczywiście bardzo podobną nazwę. Wszystko to sprawia, że łatwo je ze sobą pomylić. Naprawdę nie wiem, czemu AleBrowar zrobił nam takiego psikusa. Parametry tych piw także są jednakowe. Być może po prostu różnią się one tylko dodatkiem kwiatów. Baile de Flores zainfuzowano kwiatami hibiskusa i jaśminu. Obstawiam, że już kiedyś piłem piwo z takimi dodatkami, ale zapewne nie łącznie. Obydwa kwiaty cenię sobie za zapach, więc zapowiada się fajne piwerko. Sprawdzamy.    Piwo pieni się jak szalone. Nie udało mi się go zatrzymać w szkle. Mamy tu przegazowanie, ale gushingu nie było. Złocisty trunek nosi ślady wyraźnego zmętnienia. Średnia pełnia smaku ...

SHORT TEST: Risfactor Coconut & Coffee

    Prolog: Risfactor to znana (i lubiana) seria mocnych RISów od Pinty. Na blogu, jak dotąd, pojawiły się trzy trunki tej marki. Wszystkie miały potężne 30° Blg! Ile ich wszystkich jest – nie wiem. O co kaman: W tej wersji do tęgiego stałtu dodano chipsy kokosowe oraz brazylijską kawę. Zapewne po to, by słodycz została niwelowana przez goryczkę i odwrotnie. Wdzianko: Totalna czerń, ale taka bez ściemy. Piana beżowa, drobna, lecz bardzo skąpa. Kichawa mówi: Jest bogato i nader intensywnie. Palone ziarno kawy, gorzka czekolada, kokos, palone słody, praliny belgijskie, a w oddali delikatne toffi, cukierki trufle, orzechy oraz suszone owoce. Ułożenie procentów jest zaje … doskonałe 😊 Cudny zapaszek! Jadaczka mówi: Wow ! Jest solidna porcja świeżo parzonej kawy bez mleka. Do tego wyraźny kokos, praliny belgijskie, palony słód, czekolada deserowa oraz prawdziwe kakao. W tle przyjemne toffi, odrobina lukrecji, orzechów laskowych i powideł śliwkowych. Alkohol jest świetnie...

Po Godzinach - Tropical IPA

  Po Godzinach – Tropical IPA od Ambera, to jedno z dwóch nowych piw z tej serii, które pojawiły się na rynku nieco ponad tydzień temu. Oczywiście na początek trafiły do „Niemca”. Generalnie nie ma takiego stylu piwa, jak Tropical IPA, ale chyba każdy wie, o co tutaj chodzi. „Żar Tropików” ma mocno czochrać beret. Okazuje się jednak, że w składzie nie ma żadnej pulpy, miąższu, czy soku z owoców. Wszystko jest oparte tylko na chmielach. Niestety nie podali na jakich, a to spory minus. Takie rzeczy birgikom się należą i basta!    Jasnozłote piwo nosi lekkie ślady zmętnienia. Wieńczy je nader obfita, drobna i puszysta czapa białej piany. Opada ona baaaardzo powoli, osadzając się na ściankach. Smak jest na serio iście tropikalny. Jest dojrzało mango, papaja, brzoskwinia i pitaja. Do tego dochodzi morela i renkloda. Tuż za nimi podąża lekki cytrus oraz przyjemna kwiatowość. W tle majaczą subtelne echa iglaków. Całość podszyta jest umiarkowaną słodowością o biszkoptowo-ch...