Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Dawno nie piłem tak dobrej IPY! Gorzkoogorzkoo!! Z Browaru Wirtuozeria

W końcu przyszła pora na ipkę z restauracyjnego Browaru Wirtuozeria z Bielsko-Białej. Pamiętacie moją relację z wycieczki , gdzie w grudniu odwiedzałem razem z Bractwem kilka browarów na terenie śląska i okolic? Stamtąd właśnie jest to piwo. Gorzkoogorzko się zwie. Czy faktycznie będzie takie gorzkie? Etykieta do urodziwych nie należy, ale w przypadku browaru restauracyjnego to niemalże norma. Mamy tu piwo typu AIPA o ekstrakcie 14º Plato. Pełnego składu nie ma, ale jest info w opisie, że dorzucono tu amerykańskie chmiele. No i fajnie. Bez zbędnego pitolenia przejdźmy zatem do meritum niniejszego wpisu. Szanuję Twój czas :) Ułłłaaaa, ależ to smakuje fajnie. Dobitnie owocowo i niebotycznie kwiatowo! Dawno nie piłem czegoś podobnego. Szkoda, że nie napisali jakich chmieli tu użyto, bowiem piwo jest na wskroś przesiąknięte nową falą. Owoce tropikalne szarżują, aż miło. Jest mega wyraźne mango, liczi i nieco dojrzałego granatu. Z jednej strony słodycz, a z drugiej goryczka,

MOJA PIWNICZKA: 5-letni GRAND Imperial Porter Chili

  "Moja Piwniczka" to regularny cykl degustacji porz ą dnie wyle ż akowanych piw (minimum 4-letnich), które pojawiaj ą si ę na blogu mniej wi ę cej raz na miesi ą c w okresie jesienno-zimowym. Z pewnością nie opadły jeszcze echa po Dniu Porteru Bałtyckiego, więc niejako kontynuuję ten wątek na blogu. Przed Wami kolejna porcja piwnej wiedzy spod znaku „Moja Piwniczka” :) Nie wiem jak Wy, ale ja szanuję Browar Amber. Nie chodzi tu nawet o serię Po Godzinach, ale o całokształt oferty i nowoczesne podejście. Swego czasu, a dokładnie w 2013 roku szokiem dla mnie był porter bałtycki z dodatkiem chili od Ambera właśnie. Wypiłem , choć od razu byłem źle do niego nastawiony, bo wtedy jakoś sobie nie wyobrażałem ciemnego i mocnego piwa z ostrą papryczką w składzie (tak, wiem – byłem młody, głupi, niedoświadczony i zatwardziały). Teraz do tematu podchodzę zupełnie inaczej. Jestem bogatszy o piwne doświadczenia, których wtedy miałem o wiele mniej. Poza tym zmieniły się też

OKO W OKO - Wąsosz Porter z Wiśnią vs Wąsosz Porter ze Śliwką

Dosyć dawno nie pojawiło się nic z cyklu „Oko w Oko”, więc voilà . Dziś dzień szczególny dla naszego piwowarstwa, bowiem już po raz piąty obchodzony jest Dzień Porteru Bałtyckiego! Zarówno w Polsce, jak i na świecie fani ‘bałtyków’ zacierają ręce z zadowolenia i wlewają w siebie „czarne złoto” polskiego piwowarstwa. Ja zdecydowałem się na bezpośrednie porównanie dwóch stosunkowo nowych porterów z Wąsosza. Owszem, zbyt niskie parametry (15º Blg) deklasyfikują je z miana porterów bałtyckich, ale rzeczone dodatki sprawiają, że jak najbardziej piwa te kojarzą się z naszą krajową dumą narodową. Piwa pojawiły się jednocześnie na rynku jesienią zeszłego roku. Zasyp jest w nich identyczny, a różnią się tylko i wyłącznie owocowymi dodatkami. Wspomnieć warto jeszcze o słodzie pszenicznym wędzonym, który nie jest przecież regułą w żadnych porterach. Porter z Wiśnią zawiera sok i koncentrat wiśniowy w składzie, a Porter ze Śliwką sok śliwkowy, aromat naturalny oraz śliwkę suszoną. Zapowiad