Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Browar Sady

Abordaż - klasyczny porter bałtycki

  „Przygotować się do abordażu!” – słyszałem niegdyś w jakimś filmie o piratach, he, he. Dziś Abordaż to porter bałtycki z browaru Sady (cenię morskie konotacje). To piwo jest już z nami od 2022 roku, więc nowinką tego nie można nazwać. Browar Sady poszedł w klasykę, zatem nie znajdziemy tu żadnych dodatków. Szanuję takie podejście, choć jednocześnie szkaluję za brak podanego ekstraktu. W piwie kraftowym, skierowanym do świadomego piwosza, to niedopuszczalne. Zawsze będę to podkreślał. Trochę poszperałem w sieci i okazało się, że Abordaż to srebrny medalista w dwóch polskich konkursach piwnych – KPR 2022 oraz Greater Poland Beer Cup. Brawo!  Ciemnobrunatne, klarowne piwo okryło się obfitą czapą drobnoziarnistej i puszystej piany, która jest bardzo zwarta i nader trwała. Opadając, zostawia wyraźne „firany” na szkle. Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Abordaż to bardzo stylowy porter o słodko-gorzkim charakterze i leciutkiej paloności. Mamy tu więc sowite pokłady prażonego sło

SHORT TEST: Owocne Grono z Browaru Sady

  Prolog: Lato w pełni, więc piję kolejny typowo letni, sesyjny napitek. W sam raz na upały, czy na grilla lub po prostu dla relaksu. Tym razem padło na Owocne Grono z Browaru Sady. O co kaman: Sama nazwa zdradza nam już niemalże całą tajemnicę tego trunku. Jest to piwo z dodatkiem soku w białych winogron. Ot, co. Wdzianko: Lekko zamglona, złocista barwa. Piana bardzo obfita, bardzo drobna, betonowa. Sztywna i gęsta, niczym bita śmietana. Kichawa mówi: Średnio intensywny aromat oferuje nuty jasnego słodu, białego pieczywa oraz białych winogron. W tle jakieś cytrusowe oraz kwiatowe wtręty. Piwo pachnie świeżo i zachęcająco. Dobry prognostyk. Jadaczka mówi: Dosyć lekkie piwko z wyraźnie wyczuwalnym sokiem winogronowym, przez co mamy tu posmaki białego wina, a nawet szampana. Delikatna słodowość oraz chmiel pełnią tu rolę tła. Piwo jest delikatnie kwaskowe (cytrynka), a goryczki brak. Całość jest przyjemnie rześka i owocowa. Bardzo mi smakuje. Największe zdziwko: Skojarzenia z

SHORT TEST: Tey! Porter Bałtycki z Browaru Sady

Prolog: Święto Porteru Bałtyckiego już dawno za nami, ale jego echa jeszcze długo będą rozbrzmiewać. Przynajmniej w moim otoczeniu. Uzbroiłem się bowiem w całkiem sporo tego typu piw, więc nastawcie się na porterowy luty J O co kaman: Tey! to nic innego jak marka piw Browaru Sady. Samo słowo w gwarze poznańskiej oznacza po prostu: ty! Na ząb biorę dziś ichniejszego portera bałtyckiego, który stanowi klasyczne podejście do tematu. Swego czasu na rynku była jeszcze druga wersja tego piwa z brokatem spożywczym w składzie! Wdzianko: Czarne jak w stałcie . Beżowa piana jest gęsta, zbita, drobna i dosyć trwała. Kichawa mówi: Intensywny aromat przywodzi na myśl pralinki, opiekane słody, mleczną czekoladę z domieszką kakao i toffi. Na dalszym planie mamy nieśmiałe nuty melasy, łagodnej kawy, suszonych owoców oraz lukrecji. Alko jest pięknie ułożone, wręcz ledwo namacalne. Dosyć słodko to pachnie, ale nader przyjemnie i porterowo. Jadaczka mówi: Bardzo gładkie, lekko palone i odpowied