Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2021

SHORT TEST: Żywiec Jasne Lekkie

Prolog: Niedawno GŻ wprowadziła na rynek nowe piwo – Żywiec Jasne Lekkie. Postanowiłem przyjrzeć mu się bliżej i się tym z wami podzielić. O co kaman: To jasny lager, który obstawiam, że ma się kojarzyć z takimi kultowymi markami jak Miller, czy Corona Extra. Świadczy o tym przezroczysta butelka o zmniejszonej pojemności, niska zawartość alkoholu oraz wysokie pozycjonowanie cenowe. Wdzianko: Kolor sikowaty, to znaczy taki jasno żółty. Identyczny jak w Coronie. Piana biała, średnio obfita, o różnej wielkości pęcherzach, nietrwała. Kichawa mówi: Piwo pachnie słodkawo, wybitnie słodowo. Jest też białe pieczywo, kwiaty, landrynki i to w sumie tyle. Chmielu nie odnalazłem. Zapach jest dosyć wyrazisty i nawet rześki. Nie powiem, że źle to pachnie. Jadaczka mówi: Pustawe w smaku, słodowe, z delikatną domieszką chlebka. Chmielu brak, podobnie jak i goryczki. Wysycenie dość spore. W posmaku wychodzi bardzo subtelny karmel oraz mokry karton. Typowy koncerniak, zrobiony na modłę bezsmakow

Pollock - bardzo wymyślne i zaskakujące piwo

  Wydaje się, że Nepomucen startuje w konkursie na najdłuższą nazwę stylu polskiego piwa. I bez wątpienia ma duże szanse na zajęcie miejsca na podium. Piwo Pollock to Blueberry & Vanilla Cream Cake Imperial Pastry Sour IPA. Zaraz, zaraz, a co tam było na początku? ;> Czy gdzieś kiedyś będzie granica tego absurdu? Wracając do samego piwa, to nawet nie chce mi się za bardzo rozkminiać z czym tu tak naprawdę mam do czynienia, a tym bardziej wyjaśniać to mniej kumatym czytelnikom. Z ciekawszych składników w piwie znalazł się sok z jagód, laktoza, wanilia oraz naturalny aromat. Jak widać takie kombinacje mają swoją cenę. Nastawiam się na totalny miszmasz smaków i aromatów, ogrom różnorakich doznań, konsternację zmysłów. W skrócie – poplątanie z pomieszaniem. Zobaczmy czy miałem rację.  Pierwszy zaskok przyszedł już podczas nalewania. Kolor piwa jest iście czerwony i klarowny (na fotce filtr). Rubinowa czerwień mocno mnie zaskoczyła, ale to na pewno zasługa soku jagodowego. Piwo

Borówkowy Milk Stout od Moczybrody smakuje dobrze

  Ciemność Widzę to Milk Stout od Moczybrody, jak również nawiązanie do słynnych słów Jerzego Stuhra z filmu Seksmisja. Toż to klasyka, co każden jeden Polak powinien znać. No, ale dzisiaj będzie o piwie, a nie o filmie. Zakupione jakiś czas temu w Lidlu piwerko w końcu doczekało się swojej kolejki. Jak wspomniałem, mamy tu Milk Stouta , ale nie takiego zwykłego. Dodano bowiem do niego soku z borówki. Co prawda nie napisano jaka to konkretnie borówka, ale mniejsza z tym. W składzie znalazły się jeszcze płatki owsiane, kilka słodów jęczmiennych, słód pszeniczny, palony jęczmień oraz rzecz jasna laktoza. Chmiele to Fuggles oraz Marynka. Trzeba przyznać, że na papierze wygląda to całkiem obiecująco, bo ja zawsze twierdzę, że ciemne piwa dobrze komponują się z ciemnymi owocami.  To, że piwo jest niemalże zupełnie czarne to sprawa oczywista. To, że pieni się tak sobie też już wiecie po fotce. Jedźmy dalej. Borówka, podobnie jak i jagoda to dość kontrowersyjne owoce, bo albo się je lubi

Wędzony imperialny porter bałtycki Black Forest Kirsch BA

  Pamiętacie jeszcze Projekt Barrel Aged od Maryensztadtu? Ja już nieco zapomniałem o tej zacnej inicjatywie, ale „ałszan” mi o niej skutecznie przypomniał swoją super ceną za leżakowanego portera bałtyckiego. Dyszka to naprawdę niewiele za takie cudeńko :) Zielona etykieta z tej serii wygląda znajomo i nie jest to czcze gadanie. Na łamach tego bloga pojawił się już bowiem Imperial Baltic Porter Black Forest Kirsch . Swoją drogą piwo wymiotło niemal wszystko, co da się wymieść (9/10). Ten tu obecny jegomość różni się tak naprawdę niewiele. W zasadzie jest to tak naprawdę to samo piwo, tyle że wędzone. Parametry oraz pozostały skład są takie same. Wędzony słód jednak potrafi zupełnie zmienić odbiór piwa i wiem to z własnej autopsji. Dodam jeszcze, że wiekowo ten egzemplarz liczy sobie półtora roku. Zacieram łapki i biorę się do roboty. Znaczy się do picia degustacji. Kirsch to destylat najczęściej z wiśni lub czereśni, w tym przypadku z owoców leśnych. Nalewam. Zupełnie czarne piwo z

OKO W OKO - Polish Pale Ale vs Koks

  Dziś na wokandzie kolejne piwne starcie, a w nim ponownie w szranki stają Polskie Ale . Jeśli jeszcze nie czytałeś poprzedniego wpisu o pojedynku polskich ejli (Maryensztadt vs Łomża) to kliknij tutaj . Przez chwilę miałem zamysł, by zdegustować te cztery piwa łącznie i zrobić z tego jakiś mini-test, ale wybrałem inną drogę, bowiem tamte bardziej przypominają Red Ale , a tu mamy Pale Ale . Poza tym niewykluczone, że te style jeszcze kiedyś pojawią się w serii „Oko w Oko”, bo z tego co widzę jest ich całkiem sporo na rynku. Polish Pale Ale to jasne piwo górnej fermentacji, chmielone polskimi odmianami chmielu. Obydwa piwa oczywiście spełniają te wymogi. Poza tym mają identyczny ekstrakt i tylko nieznacznie różniący się woltaż. Łączy je także użycie słodu pszenicznego w zasypie oraz… geograficzna bliskość! Browar Gloger jak wiadomo warzy w Białymstoku, a bracia Waszczukowie po pójściu na swoje – w Czarnej Białostockiej, rzut krowim plackiem od Białegostoku. A to sytuacja! :>

Kraft Roku 2019 zasługuje na uznanie

  Jakoś wciąż nie mogę się przekonać do kraftu z puchy. No niby piwo i tak piję ze szkła, więc nie powinno mi to robić różnicy. Wiem, że puszka ma nawet przewagę nad butelką pod wieloma względami (pisałem o tym tutaj), ale gdzieś tak wewnętrznie gryzie się to ze mną. Jak widać mentalność wielka rzecz. No, ale jak już kupiło się „konserwę”, to trzeba teraz ją wypić. Mam tutaj Pijże od Nepomucena, który uwarzył to piwo we współpracy z krakowskim mutlitapem Weźże Krafta. Piwo ma już swoje lata i swoją historię. Dość powiedzieć, że zgarnęło tytuł Kraft Roku 2019, a to jest przecież mega wielkie wyróżnienie. Jest to DDH APA, ale co ważne bez żadnych udziwnień. Tylko słody, woda i chmiele oraz płatki owsiane i pszenne. Ale po raz kolejny producent nie podaje użytych chmieli. W świecie kraftu taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Boli mnie to.  Piwo jest bardzo mętne, takie soczkowate wręcz. Żółciutkie w barwie, przypomina sok z mango. Piana natomiast nie jest jakaś urodziwa. Nie jest a