Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2020

Marakuja New England Sour IPA z Maryensztadtu

    Ludziska, już ponad rok nie było nic od Maryensztadtu, więc pora się nieco zrehabilitować. Dziś biorę na warsztat jeden z wielu kwasików tego producenta, wszak Sourtime to bardzo popularna seria piw. Ja konkretnie mam tu Marakuja New England Sour IPA. Kwaśnych ipek za dużo nie kojarzę, a tym bardziej nju inglandów . Ten dodatkowo został potraktowany marakują – jednym z moich ulubionych owoców tropikalnych, więc zapowiada się niezwykle ciekawe widowisko. Ale jestem też ciekaw tego piwa z całkiem innego powodu – do końca terminu ważności zostało tylko trzy tygodnie! Maryensztadt daje długie daty, coś koło roku, więc to dosyć długo jak na kraftowe realia. Zwłaszcza, gdy w nazwie stylu pojawia się słowo IPA, jak w tym przypadku. Dlatego przyznam, że strach jest, ale zarazem ciekawość. Czy takie piwo jest jeszcze w stanie zrobić robotę? Przekonajmy się.   Przelewam. Pieni się to niemiłosiernie. Piana zajmuje trzy czwarte pojemności pokala! Jest w miarę zwarta, średnio pęcherzykowa

OKO W OKO - Książęce Weizen vs Okocim Klasyczna Pszenica

  Sam nie wiem dlaczego, ale jakoś upodobałem sobie piwa koncernowe w cyklu „Oko w Oko”. Być może ze względu na ich dostępność i spore podobieństwo. Dzisiaj na ten przykład porównam ze sobą dwa piwa typu Hefe-Weizen. Mam tu na myśli rzecz jasna bawarskie jasne piwo pszeniczne. W tym stylu piw ci u nas dostatek, ale na przykład Grupa Żywiec (druga siła na rynku) obecnie nie posiada takowego w swojej ofercie. Co innego Kompania Piwowarska i Carlsberg Polska. Należy tu jeszcze wspomnieć o dobrze znanym piwie Książęce Złote Pszeniczne , które jednak jest po prostu lagerem ze słodem pszenicznym w składzie. Weizen natomiast to piwo górnej fermentacji (to tak dla laików, bo może też czytają). Pozdrawiam :) Obydwa piwa mają bardzo zbliżone parametry. Książęce dużo później weszło na rynek, bo niecałe dwa lata temu, ale to akurat bez znaczenia. Data ważności jest wyraźnie krótsza w jego przypadku, ale to dlatego, że termin przydatności do spożycia wynosi tutaj tylko 6 miesięcy. Jak na konce

MOJA PIWNICZKA: 5,5-letni Dziki Dzik z Łąkomina

  "Moja Piwniczka" to regularny cykl degustacji porz ą dnie wyle ż akowanych piw (minimum 4-letnich), które pojawiaj ą si ę na blogu mniej wi ę cej raz na miesi ą c w okresie jesienno-zimowym. Drugi wpis w tym sezonie z cyklu „Moja Piwniczka”, a w nim mało spotykane piwo z jakże romantycznego Browaru Łąkomin , leżącego w województwie Lubuskim. Szczerze, to nie wiem nawet, czy nadal jest warzone, ale swego czasu było mi dane wychylić kilka butelek (oczywiście nie na raz). Piłem je z szerokim uśmiechem na gębie, bo piwo naprawdę smakowało mi wybornie. Taki klasyczny porter bałtycki, ale zrobiony solidnie i uczciwie. Niczego mu nie brakowało. Obecnie dany egzemplarz liczy sobie przeszło pięć lat i okropelnie jestem ciekawy, jak zmienił się jego profil w tym czasie. Z doświadczenia wiem, że większość piw na tym całym leżakowaniu zyskuje, ale nie wszystkie. To zależy od wielu czynników, między innymi od tego, jakie piwo było na początku. Ogólnie jednak to wciąż loteria i n

Rabarbarowo-wiśniowy kwasik z Browaru Hoplala

  Z uwagi na obecną sytuację na ulicach z pewnością dużo bardziej na miejscu byłoby, gdybym zamiast Sorry Boys wypił dzisiaj piwo Czarny Protest, ale niestety nie mam takowej sposobności. Może jednak po kolei. Dziś na blogu debiutuje Browar Hoplala, założony w 2016 roku przez grupę dziewczyn. To kontraktowiec z Podlasia o bardzo sprecyzowanym profilu. Projekt ten powstał dzięki kobietom, jak i zarówno dla samych kobiet. Twórczynie nie ukrywają, że są to piwa skierowane głównie do płci pięknej. Stąd bardzo specyficzne nazwy piw – Piękna Mądra Zdolna, Perfekcyjna Pani Domu, Wolna czy Zajęta, Niezła Sztuka i wiele innych. Niestety jedna z założycielek – Dominika Diller – rok temu przegrała walkę z chorobą nowotworową, co jest bardzo smutnym faktem. Mimo to browar nie zaprzestał swojej działalności i wciąż warzy kontraktowo swoje piwa. Jednym z nich jest właśnie Sorry Boys – Rhubarb Cherry Sour Ale . No to teraz po polskiemu – piwo górnej fermentacji zakwaszane kwasem mlekowym, leżak