ALK.5,2%. Pomorzanin i Polka Pils to pierwsze dwa piwa z
‘reinkarnowanego’ w tym roku browaru w Wąsoszu. Polkę piłem już dawno, jednak
drugi z tej dwójki – niefiltrowany lager – musiał swoje w piwnicy odstać. Aż do
dzisiaj, gdy termin ważności zaczął niebezpiecznie się zbliżać do „godziny
zero”. Dałem więc piwu zielone światło.
Jak czytamy na kontrze: Pomorzanin „stanowi hołd i wyrazy
szacunku dla jednego z najważniejszych plemion polskich – Pomorzan”. Fajnie,
ale w takim razie takim samym hołdem jest też piwo Wąsosz 12°,
które różni się od Pomorzanina tylko i wyłącznie etykietą. Tak, to te same
piwa, jednakże Wąsosz 12° sprzedawany jest wyłącznie w strefie, obejmującej
zasięg rzutu kamieniem od browaru, a mój dzisiejszy gość to już można by rzec -
trunek eksportowy.
Butelkę oblepia całkiem sympatyczna, klasowa i nieźle
dopracowana etykieta, która zawiera w sobie spore akcenty regionalizmu (czyt.
podoba mi się).
Po przelaniu do szklanki tytułowy Pomorzanin okazał się być
lekko mętnym, złocistym trunkiem, na powierzchni którego uformowała się dość
obfita i puszysta kołderka mieszano ziarnistej piany. Piana o białej jak śnieg
barwie niezbyt długo utrzymywała się przy życiu, ostatecznie kończąc swój żywot
po mniej więcej pięciu minutach.
Piwo jest przeciętnie nasycone dwutlenkiem węgla, ale akurat
w tym przypadku mi to pasuje. A co z zapachem?
Aromat to udane połączenie trawiastego chmielu i jasnego
słodu, z niewielką domieszką chlebowo-zbożowych niuansów. Szczególnie in plus
zaskoczył mnie tutaj wyraźnie wyczuwalny chmiel, którego tak często brakuje w
tego typu napitkach. Ze szkła bije przyjemna kwaskowo-cytrusowa chmielowość, a
nie słodowa słodycz. Brawo!
W smaku jest bardzo podobnie – dominuje w nim lekka
kwaskowość oraz całkiem sporo chmielu w najczystszej postaci. Nieco dalej można
spotkać średnio pełną słodowość, wspartą niewielki akcentami chlebowymi.
Natomiast daleko z tyłu majaczy szczypta cytrusów i świeżo skoszonej trawy. Na
finiszu „dopada nas” bardzo sympatyczna, ułożona i nie zalegająca chmielowa goryczka,
która może nie jest jakoś bardzo mocna, jednak w zupełności kontruje całą
resztę. Nie ma tu żadnego pierwiastka pochodzenia kosmicznego, ale w sumie
czego chcieć więcej od piwa, które na dobrą sprawę można nazwać niefiltrowanym
pilsem?
Pomorzanin to naprawdę smaczny, świeży i dość lekki w
odbiorze chmielowy wywar. Niezbyt treściwy i co najwyżej półpełny w smaku, ale
dzięki temu diabelnie pijalny i doskonale orzeźwiający. Zapewne świetnie
sprawdza się w upalne lato – idealny materiał na tzw. piwo codzienne. Mi
najbardziej podoba się w nim ten wyraźny chmielowy sznyt, który nadaje ton
całej kompozycji. No i ta idealnie skomponowana i szlachetna goryczka...mniam!
OCENA: 8/10
CENA: ok. 4ZŁ
BROWARY REGIONALNE WĄSOSZ
Komentarze
Prześlij komentarz