Prolog:
Sorki,
znowu RIS ;D No mam słabość do czarnych mocarzy i nic na to nie poradzę. Każdego
chciałbym spróbować. RISnieft to zeszłoroczny trunek Browaru Browars, który
niezmiernie rzadko u mnie gości. Pora nieco nadrobić zaległości.
O
co kaman:. Mamy tu klasyczne podejście do tematu. Ruski Stout o stosunkowo niewysokich
parametrach jak na ten styl. Żadnych dodatków, żadnego barrel aged.
Wdzianko:
Fajne.
Ciecz jest niemal zupełnie czarna i nieprzejrzysta. Wieńczy je niewysoka,
średnio ziarnista czapa beżowej i puszystej piany, która dość długo cieszy oko.
Kichawa
mówi: Lubię takie klimaty! Mocna kawa bez cukru, sowita
paloność, gorzka czekolada do picia, ciemne słody, prażony jęczmień, prażony
słonecznik. W oddali brownie
nasączone likierem kawowo-czekoladowym. Alko dobrze ułożone i nieinwazyjne. Świetnie
się to wącha :)
Jadaczka
mówi: Całkiem dobre piwko. Prawilnie gęste, bardzo pełne w
smaku, gładziutkie niczym pupa niemowlęcia, oleiste niczym ropa naftowa. Jak na
22 ballingi jest wyśmienicie! Dominuje świeżo upalone ziarno kawy, do tego
dochodzi spora ilość palonego słodu, fest gorzkiej czekolady i gorzkiego kakao.
W tle trochę spalenizny, nafty, dymu (!?) i popiołu. Goryczka wyraźna, kawowa,
ale nieźle ułożona. Alkohol dobrze ukryty, ledwo co smyra w podniebienie. Aftertaste długi, esencjonalny,
przyjemnie czekoladowy. Z czasem robi się nieco monotonnie, ale da się z tym
żyć.
Komu
mogę polecić: Teresce z mojej pracy, a także
wszystkim fanatykom kawy i czarnych mocnych piw.
Epilog:
RISnieft to kawał solidnego i wyrazistego napitku. Może nie jest bardzo zadziorny,
ale na pewno wyraźnie wytrawny i mocno goryczkowy. Brawa za gęstość, złożoność,
niebagatelną pełnię i idealnie wkomponowany alkohol. Brakuje mi tu co jedynie
jakiejś kontry do słodowości. Poza tym raczej bez zarzutu.
OCENA:
7/10
CENA:
ok 12ZŁ
ALK.
8%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 15.12.2018
BROWAR
BROWARS
Komentarze
Prześlij komentarz