Kuźwa jak ten czas leci. Czasami mam wrażenie, że
minął tydzień, a mija miesiąc. Szok.
Nowy Rok za nami. Jest początek stycznia, pora więc
moim zwyczajem podsumować zeszły miesiąc. W grudniu pojawiło
się stosunkowo mało recenzji, ale poziom degustowanych piw był niezwykle
wysoki. Ósemeczki sypały się jak z rękawa, trafiły się nawet dwie dziewiątki,
które nieco wyprzedziły cały peleton. Mam tu na myśli Imperial Geezera oraz kooperację
De Molena i Piwoteki. Obydwa piwa na światowym poziomie, ale wyróżnić mogę
tylko jedno.
Tytuł PIWO MIESIĄCA – GRUDZIEŃ 2017 zdobywa Łódź i Młyn Sherry Barrel Aged autorstwa Browaru Piwoteka i słynnego De Molena! :D
Gratki za taki sztosik! Kłaniam się nisko i całuję
rączki. Holendrom także. Trzeba wspomnieć, że to już drugie z rzędu Piwo Miesiąca dla Piwoteki. Marek i Mateusz jesteście wielcy! :)
Już wersja podstawowa tego piwa była bardzo udana,
ale wlanie RISa z jarzębiną do beczek po hiszpańskim Sherry, to ewidentnie strzał w dziesiątkę. Trunek zyskał drugie
życie, lepsze życie. Horrendalne parametry to jedno, a gęstość, lepkość oraz
gładkość to drugie, czego człek sobie życzy przy takim napitku. Złożoność, harmonia,
pełnia smaku i wpływ samej beczki jest tutaj bardzo zauważalny, ale co ja Wam
tu będę ględził – jeśli macie możliwość, to po prostu kupcie to piwo. Naprawdę
warto!
Zobacz także: Piwo Miesiąca – Listopad 2017
Komentarze
Prześlij komentarz