Prolog:
Dziś nie chcę mi się pisać, a Wam zapewne czytać, więc możemy się zgrać ;) Jesienna, zeszłoroczna nowość od Kormorana dostaje w końcu swoją szansę. Czy skopie mi dupsko jak
rasowe sztosiwo? Ekstrakt urósł z 21 do 23,5ºBlg. Alko natomiast zmalało z 9 do
8,5%.
O
co kaman: Mam tu znany i lubiany Porter Warmiński, tyle że
leżakowany z dodatkiem soku wiśniowego. Proste to, niczym tory po remoncie
Centralnej Magistrali Kolejowej.
Wdzianko:
Piwo
zupełnie czarne. Piana beżowa, skąpa, drobna i nietrwała. Trudna do wymuszenia.
Kichawa
mówi: Zapach jest niezbyt intensywny, daleki od urywania
nosa. Jest tu trochę słodko-gorzkiej czekolady, są jakieś pralinki, kakao,
ciemne pieczywo, prażone słody, a wszystko to otoczone subtelną dozą karmelu
oraz lekko kwaskowego soku wiśniowego. Pachnie dosyć fajnie, ale Kuboty wciąż
tkwią na swoim miejscu.
Jadaczka
mówi: Piwko jest dosyć gładkie, ale też w miarę gęste,
dobrze zbalansowane i bardzo pełne w smaku. Atakują mnie pralinki, czekolada
deserowa, lekko palone słody oraz wiśnia. Tak – soczek wiśniowy czuć bardzo wyraźnie,
dzięki czemu piwo sprawia delikatnie kwaskowe wrażenie. Goryczka jest niezbyt
wysoka, a wysycenie optymalne. Tłem sunie subtelny karmelek, przypieczona
skórka chleba oraz kakałko. Dobre to i smaczne, choć nie jakieś oszałamiające.
Komu
mogę polecić: Fanatykom porterów bałtyckich. Zawsze to
jakiś nowy smaczek do odkrycia :)
Epilog:
Spory
plus za doskonale ukryty alkohol. Wiśnia jest zauważalna w tym piwie i to dosyć
wyraźnie. Eksperyment chyba można uznać za udany. Ja jednak osobiście i tak wolę
wersję podstawową. Ta wiśniowa kwaskowatość nie przypadła mi jakoś szczególnie
do gustu. Po prostu.
OCENA:
7/10
CENA:
ok 10ZŁ
ALK.
8,5%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 07.07.2018
BROWAR
KORMORAN
Komentarze
Prześlij komentarz