Prolog:
Paradise
Pale Ale to oczywiście APA. Piwo to stanowi niejako młodszą i dużo lżejszą siostrę
słynnego już Tropical Imperial IPA. Tu również zmiksowano owoce tropikalne i
wrzucono je do leżaka, a były to kiwi oraz mango.
O
co kaman: O to żeby napić się dobrego piwa za rozsądne
piniondze ;)
Wdzianko:
Mętne
to jak cholera. Zblendowane owoce robią swoje, do tego dochodzi jeszcze słód
pszeniczny. Barwa ciemno złota, wpadająca w pomarańcz. Piana nawet ładna, drobna,
puszysta, średnio obfita o przeciętnej trwałości.
Kichawa
mówi: To jest to, co tygrysy lubią najbardziej! Jakież to
jest rześkie, jakie świeże, jakie owocowe!!! Zmiksowane mango, kiwi, a także
owoce cytrusowe z chmieli zdominowały to piwo niemal doszczętnie! Ale dobrze z
mi tym. Bardzo dobrze :)
Jadaczka
mówi: Niesamowicie przyjemne w smaku piwo. Bardzo rześkie
i owocowe. Czuć jego gęstość i teksturę. Jest lekkie mango, kiwi natomiast już
niekoniecznie. Są za to cytrusy, skórka pomarańczy oraz subtelna nutka liczi i
granatu. Drugi plan to nienarzucająca się słodowość, trochę żywicy, kwiatów i
akcentów leśnych. Finisz niezbyt długi, wyraźnie goryczkowy o fajnym
żywiczno-ziołowym profilu. Wysycenie średnie. Całość bardzo smakowita. Pijta
ile wlezie ludziska :D
Komu
mogę polecić: Brodatym hipsterom, co to znajo się na dobrych kraftach i z
niejednego tanku piwo pili.
Epilog:
Bardzo
udany napitek o odpowiedniej pełni, świetnym balansie i idealnie dobranej
goryczce, która jest bardzo szlachetna i krótka. Dodatek owoców sprawdził się w
stu procentach! Pijalność jest wręcz kosmiczna! Kopyr powiedziałby: „O take
krafty walczyłem” ;) A ja powiem: "Tak trzymać!".
OCENA:
8/10
CENA:
5.99ZŁ (Tesco)
ALK.
5,6%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 20.07.2018
BROWAR
WRĘŻEL//BROWAR ZARZECZE
Komentarze
Prześlij komentarz