Citra IPA Dark to bodajże najnowsze dzieło Krzyśka
Kuli i Jarka Sosnowskiego z Browaru Birbant. Stanowi ono trzecie podejście do
ich sztandarowego trunku – Citra IPA, który jak sądzę, jest dla nich tym, czym
kultowy Pacific dla Artezana.
Mój dzisiejszy gość to oczywiście piwo w stylu Black
IPA, który wprost uwielbiam! Połączenie nowofalowych lupulin z kawą, czekoladą
i lekko opiekanymi słodami, to muzyka dla moich uszu.... znaczy się uczta dla
mojego podniebienia ;)
Podobnie jak dwa poprzednie wcielenia, trzecia wersja citry
ipy także jest single hopem na chmielu Citra. Oczywiście zasyp jest
inny, ale ogólnie rzecz ujmując jest to ciemna wersja jasnego piwa (jakkolwiek
by to nie zabrzmiało). Zresztą Birbant nie jest pierwszym, ani ostatnim, który
zdecydował się na taki zabieg.
Uwagi: piwo zostało uwarzone w Witnicy, więc jest pewien
rodzaju strach, mimo, że nie jest to debiut Birbanta na tej warzelni.
Otwieram i przelewam. Już z daleko czuję nadzwyczaj śmiałe
cytrusy, ale o tym za chwilę.
Piwo pieni się iście wzorowo – bujna czapa o barwie ecru
zajmuje ponad połowę objętości tulipa! Jest gęsta, kremowa, drobna i puszysta.
Opada nad wyraz wolno, zostawiając obfity nalot na ściankach.
W szkle trunek wydaje się być czarny, jednak to złudzenie. W
rzeczywistości jego kolor jest ciemno brązowy, taki ciemno brunatny mówiąc
inaczej.
Zanim skupię się na aromacie, muszę posmakować to cudo. Już
od pierwszego łyku moje kubki smakowe zostają zanurzone w płynnej i gorzkiej
czekoladzie, zmieszanej ze średnio mocną, świeżo parzoną kawą. Wtórują im
łagodnie cienie ciemnych słodów, które są trochę opiekane, aczkolwiek paloność
nie jest zbyt duża (i dobrze). W tle natomiast można odnaleźć garść cytrusów,
nuty przyjemnego chmielu oraz całkiem sporo żywicy, która płynnie przechodzi w
konkretną goryczkę. Idealnie kontrująca, chmielowo-żywiczna goryczka jest mocna
i wyraźna, ale z pewnością nie przesadzona. Doskonale punktuje słodową bazę i
wnosi spore pokłady wytrawności, choć z czasem nieco zalega. Bardzo fajnie to
wszystko smakuje, jest świetnie zbalansowane i pozostawia przyjemne odczucie w
ustach. Mniam!
Zapach także niejednego może zachwycić. Udane połączenie
świeżej limonki (tudzież cytryny) z ciemnymi słodami nad wyraz mi się podoba.
Sam nie jestem pewien, czy więcej tu ‘czarnych’, czy ‘zielonych’ akcentów.
Powiedziałbym raczej, że równowaga jest wręcz idealna, no ale jedźmy dalej.
Poza cytrusowymi wtrętami tu również pojawia się przyjemna woń chmielu, a także
odrobina tropikalnych owoców (chyba czuję nawet arbuza!). Z „czarnej strony
mocy” mogę wymienić łagodną kawę z mlekiem oraz całkiem spore pokłady
czekolady, która już nie jest tak ciemna i gorzka jak to miało miejsce w smaku.
Oczywiście zupełnie w niczym mi to nie przeszkadza. Piwo pachnie bardzo
podobnie jak smakuje, ale czy to jakaś wada?
Ciemna Citra IPA jest gładka w smaku, dość wytrawna,
wielowątkowa i doskonale zbalansowana. Pełnia powala swoim rozmachem, a całość
jest dosyć pijalna, choć momentami trzeba poczekać, aż solidna goryczka da
odpocząć kubkom smakowym.
Podsumowując jest to kawał porządnego piwa, które jest
bardzo dobrze wykonane, a przy tym okrutnie wyraziste i bezkompromisowe.
Niczego nie trzeba się tu doszukiwać, wszystko jest poukładane i daje z siebie
100%. Może jedynie ta goryczka mogłaby być trochę krótsza, ale to i tak pikuś,
przy tych doznaniach, jakie oferuje ten zacny napitek.
Strach okazał się być zupełnie bezpodstawny – okazuje się,
że w Witnicy także można uwarzyć porywające piwo.
OCENA: 9/10
CENA: ok. 7ZŁ
ALK.5,9%
TERMIN WAŻNOŚCI: 14.12.2015
TERMIN WAŻNOŚCI: 14.12.2015
BROWAR BIRBANT//BROWAR WITNICA
Komentarze
Prześlij komentarz