Ufff… jak gorąco. Puufff… jak gorąco! W końcu!
Nareszcie! Lato. Trzydzieści kresek na termometrze. To lubię. Zimne piwko w
taką aurę też lubię. Najlepiej w cieniu :)
W ostatnim tygodniu dosyć głośno zrobiło się o na
ogół cichym Browarze z Grodziska Wielkopolskiego, którego przypomnijmy –
właścicielem jest nie kto inny, jak znany wszem i wobec Browar Fortuna. Otóż
reaktywatorzy słynnego piwa grodziskiego wypuścili w świat dwa nowe piwa.
Oczywiście już nie grodziskie, no bo ileż można jechać ciągle na tym samym
koniu? Owe nowości wiążą się też z całkowitą zmianą szaty graficznej piw. Miast
stylowych rzeźbionych butelek o pojemności 0,4 litra pojawiły się zwykłe
półlitrowe flaszki…(zwrotne!). Do tego doszła zmiana wizerunku etykiet, które
powiedzmy sobie szczerze wyglądają teraz okropnie! Strasznie topornie,
staroświecko i cholernie amatorsko, by nie powiedzieć brzydko. Grafik płakał
jak projektował. Zdecydowanie. Być może to celowa stylizacja na PRL, no ale ja
tego po prostu nie kupuję. Z tyłu jest już trochę lepiej (jeśli chodzi o info).
Mamy morską opowieść, pełny skład oraz kilka innych przydatnych wiadomości.
Całe szczęście, że piwo kupuje się dla smaku, a nie
dla podziwiania etykiety i butelki, bo z pewnością omijałbym to dziadostwo na
kilometr.
Zaczynamy od piwa Grodziska APA. Apkę zawsze chętnie przytulę. Apka na lato to naprawdę świetny wybór.
Tak naprawdę jednak to nie jest żadna APA, bo amerykańskich chmieli to piwo na
oczy nie widziało. Polskie za to – i owszem! Lubelski, Marynka, polski Magnum
(można?) i polski Cascade (też można). Nawiązaniem do oryginalnego grodzisza
jest użycie tutaj słodu pszenicznego wędzonego dymem z dębu oraz słynnych
drożdży „grodziskich”, no i rzecz jasna miejscowej wody.
Piwo jest dość ciemne jak na lekkie APA. Zdecydowanie
bardziej bursztynowe niż ciemno złote. Ciecz jest lekko zamglona, spowita dość
wysoką czapą białej, średnio ziarnistej piany. Niestety kołderka nie chce
współpracować, szybko się dziurawi i opada do półcentymetrowej warstewki. Lacing obecny, ale niezbyt szałowy.
W smaku prawilnie. Ciało niewielkie. Pełnia
odpowiednia. Dominuje typowa słodowość, ale jest też sporo karmelowych nut oraz
ciastek podszytych subtelnym zbożowym sznytem. Z naleciałości chmielowych na
pewno można odnotować zioła, akcenty trawiaste i nieśmiałe cytrusy. Do dobrego
APA jednak nie ma żadnego porównania. Wędzonki zupełny brak, ale tego akurat to
się spodziewałem. Chmielowo-ziołowa goryczka jest raczej niewielkich rozmiarów.
Powiedzmy, że to poziom takiego Żywca APA. Nie mniej jednak wystarcza to, by
piwo dobrze zbalansować. Wysycenie średnie, pasujące do całości. Piwo jest
nawet pijalne, nie ma wad sensu stricto.
Mimo to szału ni ma, ale szału to ja nie oczekiwałem. Ciekawe czy zapach
zaoferuje coś ciekawszego?
Noooo muszę przyznać, że chyba jestem pozytywnie
zaskoczony. Grodziska APA pachnie dosyć rześko i świeżo. O intensywność
też nie trzeba się martwić. Zapaszki same włażą do nosa :)
Przede wszystkim jest tutaj sporo owoców, głównie kwaskowych cytrusów. Limonka
urządza sobie niezły koncert wespół z niedojrzałą cytryną i różowym grejpfrutem
(tego jest najmniej). Przy odrobinie szczęścia odnajdziemy tu także odrobinę
moreli oraz brzoskwiń. Dalej mamy słodowość w bardzo tradycyjnym wydaniu, a także niuanse chlebowe, nieśmiały karmel
i echa chmielu, zahaczające o rejony ziół oraz trawy. Takie polskie klimaty
można rzec. Wydaje mi się też, że daleko w głębi majaczy kapka żywicy! Wery najs ;)
Piwo naprawdę nie jest złe. Spokojnie daje się
wypić, ale raczej w kategorii ‘piwa codziennego’. Wszystkie podstawowe
parametry są na miejscu. Smak co prawda nie oferuje nic specjalnego, ale aromat
mi się podoba. Za tą cenę można się szarpnąć, choć trzeba mieć świadomość, że
są lepsze piwa z tej półki cenowej (3.5zł to promocja 2szt. za 7zł).
OCENA: 6/10
CENA: 3.50ZŁ (Żabka)
ALK. 5,2%
TERMIN WAŻNOŚCI: 20.05.2018
BROWAR W GRODZISKU WIELKOPOLSKIM
Recenzja zachęca :) Zapytam tylko jeszcze, jakie lepsze piwa można kupić w tej cenie?
OdpowiedzUsuńSen Apacza z Biedry, Cornelius APA, Żywiec Saison, Porter Łódzki w Aldi za 3,6zł :D Don Wito z Biedry, Żywiec Bock... jest tego sporo :)
UsuńStare butelki sa pojemnosci 0,4l !
OdpowiedzUsuńRacja
UsuńMnie bardzo to piwo smakowało. Wypiłem ostatnio na działce przy grillu. Piłem raczej ciepłe 18stC, gardło chore :)
OdpowiedzUsuńByłem bardzo pozytywnie zaskoczony jego smakiem, to jest to co mnie w piwie pociąga.
Ja polecam.