Ale się kurna porobiło. Ależ dziś piwo wypiłem!
Baltic Porter z Browaru Dukla. Jedno z najdroższych polskich piw - w przeliczeniu
na pół litra objętości wychodzi ponad cztery dyszki…
Znacie mnie. Wiecie, że mam świra na punkcie
porterów bałtyckich. Mam ślinotok na sam ich widok. A po każdym łyku dobrego
porteru dostaje niekontrolowanych spazmów i konwulsji, których nie
powstydziłaby się tytułowa bohaterka filmu Egzorcyzmy Emily Rose.
Baltic Porter Sherry z Dukli, to jak nam podpowiada
nazwa, porterek leżakowany przez kilka miesięcy w dębowej beczce po sherry. Jako żem prosty człek, to nigdy
w życiu nie piłem prawdziwego hiszpańskiego sherry.
Piłem tylko wina cherry, ale to
oczywiście nie to samo. Sherry to tylko jeden z całej serii porterów bałtyckich
z Dukli. W sumie powstały aż cztery wersje tego samego piwa. Każda leżakowana w
beczce po innym alkoholu – sherry, rumie,
bourbonie i brandy. Ach, zebrać całą kolekcję, to byłoby coś!
Zazwyczaj tego nie robię, ale w tym przypadku muszę
pospuszczać się nad opakowaniem ;) Etykiety wszystkich tych piw są po prostu
genialne! Normalnie arcydzieła sztuki, wyraźnie nawiązujące do pirackich
klimatów. Każda etykieta wygląda jak drogocenny, szesnastowieczny obraz namalowany
farbą olejną. Każda buteleczka jest wielkim arcydziełem, ale mi akurat trafiła
się piękna niewiasta z szablą (szpadą?) w dłoni. Naprawdę zacny to widok.
Po uprzednim pokruszeniu laku wokół kapsla i po
otwarciu butelki zakląłem tak siarczyście i głośno, że wszystkim krowom w
promieniu ośmiu kilometrów mleko w wymionach skisło. Zakląłem nie z gniewu,
lecz z zachwytu! Piwo pachnie obłędnie. Przecudownie, prześlicznie. Do zapachu
zaraz wrócimy, bo wpierw chcę Wam przekazać jak to cudo smakuje. A smakuje
równie nieziemsko jak pachnie :) Piwo jest lekko kwaskowe, pełne w smaku
o wyraźnie winnym klimacie. Sherry –
to musi być to. W posmaku pojawia się już typowy porter z umiarkowanie palonymi
słodami, czekoladą deserową i kawą na czele. Świeżo parzona kawa, jak i
czekolada pochodzą rzecz jasna z górnej półki. Finisz został naznaczony odrobiną
popiołu, drewna, likierowych klimatów, szczyptą suszonej śliwki i muśnięciem
kwaskowej wiśni (a jednak cherry też
tu jest ;p). Kawowo-palona goryczka jest raczej niewielka, ale w niczym to nie
przeszkadza. Piwo jest dobrze zbilansowane, dość wytrawne, przyjemnie kwaskowe
i nie zawiera w zasadzie żadnej słodyczy. Alkoholu nie czuć w ogóle. Mniam!
Wracając do aromatu, to w rzeczy samej urywa on dupę
i to przy samych jajach. Baltic Porter Sherry pachnie jak mix porteru z
czerwonym winem, co jest niebywałym połączeniem. Z jednej strony atakuje nas
ciemny, lekko palony słód, nuty słodko-gorzkiej czekolady i mocnej kawy. Z
drugiego końca natomiast rzucają się na nas akcenty winne, ciemne winogrono
oraz subtelne wiśnie i suszone śliwki, przyprawiające o dodatkowy dreszczyk
emocji. Gdzieś pośrodku natomiast czai się subtelna wanilia oraz niuanse dębiny
i starego, mokrego drewna. Normalnie obłęd. Totalny odlot. Euforia zmysłów. Już
bardzo dawno nie czułem w piwie tak dużego wpływu beczki, w której leżakowało
piwo. Przekozacko ułożony i bogaty to aromat :D Teraz już wiem, że 27 zeta zostało dobrze zainwestowane.
Rzeczony napitek rozkłada na łopatki, niczym miszcz UFC. Piwo ma okrutnie wysoką
pełnię smaku, jest lekko kwaskowe, dość wytrawne i dobrze zbalansowane.
Goryczka co prawda nie jest jakaś bardzo mocna, ale i nie musi być kiedy
słodycz jest wręcz minimalna. Jak na tak wysokie parametry, to pijalność też
jest niebotyczna. Doskonale ukryty alkohol sprawia, że piwo zdecydowanie zbyt
szybko znika ze szkła. Całość stanowi bardzo udane połączenie wina z piwem.
Wpływy dębowej beczki po sherry są,
aż nadto wyraźne. Czuję ją. Ona tu jest i tańczy dla mnie. Wyczuwam drewno,
wino i kwasek. Super sprawa. Dawno nie piłem tak wielowątkowego i złożonego
piwa, które porządnie filcuje kalesony i zrywa papę z dachu (a mogłem
zamontować blachodachówkę!).
Ps. Tak się podjarałem, że zapomniałem wspomnieć o
wyglądzie samego piwa. Daruję sobie jednak ten wątek. Trunek nawet bez wyglądu
broni się smakiem i aromatem.
OCENA: 9/10
CENA: 26.90ZŁ (Skład Piwa)
ALK.8,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 31.12.2016
BROWAR DUKLA
Komentarze
Prześlij komentarz