Fajnie jest mieć urodziny, gdy jest się piwnym blogerem. Ludzie znają twoje hobby i zawsze ktoś tam kupi jakiś fajny trunek. Nie inaczej było w tym roku. Dark Sail to prezent od mojego starego przyjaciela Damiana. Co dziwne, nigdy wcześniej nie słyszałem o tym piwie, tym bardziej go nie piłem, więc to strzał w dziesiątkę J
Producentem tego imperialnego porteru bałtyckiego jest Browar Miejski Gloger. Piwo należy do tych bardziej luksusowych trunków browaru, stąd dedykowany kartonik, odpowiednia cena oraz submarka Genesis. Na opakowaniu widnieje napis ”aroma of plum & whisky”, co może wprowadzać w błąd, bo do piwa nie dodano żadnego aromatu (przynajmniej nie ma w składzie). Jest natomiast śliwka sechlońska. Brawo! Ale co to ma wspólnego w łychą? Ano wyguglałem, że ta śliwka była wcześniej macerowana w angielskiej whisky. Natomiast samo określenie śliwka sechlońska mówi nam, że chodzi o śliwkę świeżą, a nie suszoną, bo wówczas nazywa się ją suska sechlońska. No chyba, że to po prostu niedopatrzenie browaru, a w rzeczywistości chodzi o wersję suszoną, czy też mówiąc bardziej technicznie – wędzoną.
Tego z pewnością dowiem się już za chwilę, gdy napiję się tego porteru.
Piwo generuje betonową pianę! Jest bardzo obfita, zwarta, drobniutka i gęsta. Beżowa w barwie i oczywiście cholernie trwała. Sowicie osadza się na ściankach.
Ciało jest konkret, w końcu to 26 ballingów. Jest też odpowiednia gęstość oraz całkiem niezła gładkość. Piwo jest dość mocno palone jak na portera bałtyckiego, wyraźnie czuję palone słody, gorzką czekoladę i świeżo zmielone ziarno kawy. Na szczęście szybko do głosu dochodzi śliweczka. Czy suszona? Nie sądzę. W smaku wędzonki nie odnalazłem. Są za to całkiem spore pokłady gorzkiego kakao, pralinek i przypalonych tostów. Na deser natomiast dostajemy nieśmiałe akcenty drewna (?), whisky oraz ciasta brownie. Goryczka posiada całkiem solidne rozmiary, jest wyraźnie palona, charakterna, ale niezalegająca. Alkohol delikatnie daje o sobie znać, ale sumarycznie jest szlachetny i całkiem dobrze ułożony. Bardzo smaczne i złożone jest to piwo. Jestem pozytywnie zaskoczony.
Aromat potwierdza moje wcześniejsze spostrzeżenia – tutaj również nie czuję żadnej wędzonki, choć sporo komentarzy w internetach mówi co innego (być może nie znają potęgi autosugestii i myślą, że śliwka sechlońska = suska sechlońska). Co do samej śliwki – jest ona bardziej wyraźna, niż w smaku. W cudowny sposób balansuje ona słodową pełnię, w której znajdziemy mnóstwo czekolady deserowej, dobrej jakości pralin, kawy zbożowej oraz kakao. Tuż za nimi namierzyłem odrobinę melasy, karmelu, wanilii (?) oraz cukru kandyzowanego. Zapach jest zdecydowanie bardziej słodki, ale to mi akurat pasuje. Bardzo ładnie to pachnie i naprawdę wyraziście.
Bardzo udany produkt od Glogera. Dark Sail jest pełne w smaku, przyjemnie gęste, gładkie i nieźle zbalansowane. Jest dosyć wytrawne na finiszu, nijak mając się do raczej deserowego aromatu. Tym samym można uznać je za piwo dosyć mało oczywiste. Akcenty śliwkowe pięknie tu zagrały, ale na serio nie czuję tu żadnych wędzonych klimatów, jakie można spotkać np. w Imperium Prunum, Susce z Piwojada, czy Porterze Podbitym Śliwką z Jabłonowa. Mimo to, piwo bardzo mi smakowało. Dzięki Damian :D
OCENA: 8/10
CENA: nieznana
ALK. 10,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 31.12.2023
BROWAR GLOGER
Komentarze
Prześlij komentarz