Prolog:
Swego
czasu dostałem od Browaru Spółdzielczego takie oto piwo – Lugal. Jest to efekt
kooperacji browaru z polskim zespołem muzycznym Imperator. Niestety death metal to zupełnie nie moje
klimaty. Nie słucham szatanów ;)
O
co kaman: Ja rozumiem, że zespół tak się nazywa, ale dlaczego
do jasnej anielki to piwo zostało opisane jako Imperator IPA?! Przecież to nie
jest żadne Imperial/Double IPA. To
zwykła, klasyczna ipka. Po co ludzi
wprowadzać w błond? :p
Wdzianko:
Sympatyczne.
Złote i zamglone. Piana sakrucka – średnio pęcherzykowa, puszysta, biała,
wysoka do samego nieba i trwała, niczym sanie Mikołaja.
Kichawa
mówi: Nie jest źle – wyraźna słodowość w zmowie z białymi
owocami i słodkimi tropikami. Jest też sporo zielonego chmielu, ziół oraz
kwiatów. Na horyzoncie majaczą cytrusy, karmel, żywica i akcenty leśne w formie
igliwia. Intensywność bez zarzutu. Świeżość umiarkowana. Sumarycznie dosyć
fajnie to pachnie, ale daleki jestem od euforii.
Jadaczka
mówi: Mdła i tępa goryczka to rzecz, która zdecydowanie
psuje odbiór tego piwa. Do tego wyraźna słodowość typu zboże-biszkopt-karmel. Stara
szkoła. Na dalszym planie dopiero cytrusowe skórki (grejpfrut, limonka) oraz
nieśmiałe wstawki owoców tropikalnych. Tło zasypane chmielem, ziołami i
subtelną nutą kwiatów. Pije się to dosyć opornie. Sowita dawka tępej,
łodygowo-pestkowej goryczki nie daje za wygraną.
Komu
mogę polecić: Tylko zatwardziałym fanom oldschool IPA. Fani vermontów, czy innych milkszejków
nie mają tu czego szukać.
Epilog:
Lugal
to piwo, które lepiej wąchać niż pić. Ogólnie nie jest oczywiście złe. Pełnia
spoko, balans także fajny, do tego całkiem niezły i długi wytrawny finisz
Jedynie ta goryczka psuje robotę. Jest za bardzo mdła i trochę zalegająca.
OCENA:
6/10
CENA:
nieznana
ALK.
6%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 10.05.2019
BROWAR
SPÓŁDZIELCZY
Komentarze
Prześlij komentarz