ALK.5,5%. Na kanwie ostatniej afery z udziałem Marka
Jakubiaka, postanowiłem sięgnąć po najnowsze dzieło grupy BRJ - Bojan Złoty Smok. Jest to kolejny jasny
lager, którym próbuje przekonać do siebie wielkopolski Browar Bojanowo.
Niestety mnie osobiście nie przekonuje wypuszczanie kolejnego (piątego już)
jasnego lagera z tego samego browaru, zwłaszcza gdy w ofercie ma się łącznie
tylko sześć piw. Nie mam za to nic przeciwko używaniu dodatków niesłodowanych,
którym w tym przypadku jest ryż. Samo użycie ryżu w produkcji piwa nie wpływa
jakoś istotnie na jego smak, czy zapach, a jedynie rozjaśnia jego barwę oraz
wygładza teksturę, o czym możecie się przekonać pijąc np. Książęce Jasne
Ryżowe.
Nazwa Złoty Smok
nawiązuje do piwa Golden Dragon z nieistniejącego już Browaru w Krotoszynie,
którym zarządzał nie kto inny, jak Marek Jakubiak. Sentyment sentymentem, ale
spolszczenie angielskiej nazwy wywołało jednoznaczne skojarzenia z istniejącym
kiedyś piwem z Browaru Fortuna, które miało identyczną nazwę – Złoty Smok. Cóż
za niefortunny zbieg okoliczności, chociaż w tym przypadku chyba bardziej
pasuje określenie ‘fortunny’.
Dosyć gadania, pora na
degustację.
Piwo ma w miarę
ładną prezencję. Klarowna, jasno złota barwa oraz średnio obfita, mieszano
ziarnista piana, która niestety dość szybko opada, ale za to lacing jest
pierwsza klasa.
Wysycenie
dwutlenkiem węgla oscyluje na średnim poziomie, nie jest za małe, ani za duże.
Zapach z pewnością
nie urywa nosa, ale świeżości nie można mu odmówić. Dominuje w nim wyraźna i
przyjemna słodowa nuta typu ciasteczkowego. Na sąsiednim torze mamy trochę
aromatów chmielowych, szczyptę kwiatów oraz delikatne zioła, które zapewne są dziełem angielskiego chmielu Fuggles. Zapach jest
całkiem nie najgorszy, aczkolwiek niczym szczególnym się nie wyróżnia.
W smaku piwo jest
lekkie i gładkie. Oczywiście pilzneńska słodowość jest nie do podważenia,
jednak tuż za nią egzystują także nieśmiałe nutki słodkiego biszkopta oraz
subtelne niuanse chmielowe i kwiatowe. W tle majaczy lekki kwasek, a na finiszu
subtelna, łagodna goryczka, która jest krótka i nie zalega. Całość smakuje
bardzo pospolicie, może nie koncernowo, ale z drugiej strony jakiegoś szału to
ja tu nie widzę.
Piwo jest dość
lekkie w odbiorze, średnio treściwe i wysoce pijalne. Nie brakuje w nim
rześkości i świeżości. Tak jak mówiłem ryż nie odegrał tu żadnej znaczącej
roli, ale nie ukrywam, że trunek smakuje lepiej niż poprawnie.
Podsumowując Bojan
Złoty Smok to dość dobry, lekki i orzeźwiający jasny lager. W swojej klasie
jest to niezłe piwo, ale czy nie można by się pokusić o uwarzenie czegoś ciekawszego?
Przecież tego typu napitków ci u nas dostatek...
OCENA: 7/10
CENA: ok. 4ZŁ
BROWAR BOJANOWO
(BRJ)
Komentarze
Prześlij komentarz