ALK.5,8%. Piwo marcowe, zwane też oktobfestbier tradycyjnie
warzone było raz w roku, na koniec okresu piwowarskiego. Była to wiosna
(przeważnie marzec), a piwo leżakowało przez całe lato, aby oddać to co
najlepsze jesienią, kiedy trwały dożynki chmielowe. Taka była historia, ale
teraz jest zupełnie inaczej. Marcowe z pewnością nie jest już tym marcowym, co
kiedyś, a browary warzą je (z nielicznymi wyjątkami) przez okrągły rok.
W Polsce jest kilka browarów imających się tego stylu.
Jednym z nich jest Browar Kormoran, który cały czas kombinuje, miesza i rotuje,
zmienia etykiety, butelki i nazwy. Prawdziwy z niego kameleon wśród browarów!
Najpierw Warmińskie Rewolucje zastąpiły Olsztyńskie, a teraz pojawiło się nowe
Marcowe, które zmiotło z rynku stare Piwo Marcowe, nie oszczędzając również
Cerevisia Marcialis. Nowe wyrób jest długo leżakowany (choć nigdzie nie podano
jak długo), płytko odfermentowany, niefiltrowany, pełniejszy i treściwszy,
chmielony Marynką i Lubelskim. Największa jednak zmiana to zacieranie dekokcyjne
– dosyć czasochłonny proces produkcji piwa, obecnie bardzo rzadko stosowany.
Tak między nami mówiąc, oktoberfestbier to dość nudny
i nijaki styl, który niczym szczególnym się nie wyróżnia. Z powodzeniem można
go porównać do nieco ciemniejszego, bardziej treściwego piwa koncernowego z
kategorii ‘jasne pełne’.
Podobna rzecz dzieje się właśnie z ichnim Marcowym, tyle że
w intensywniejszym wydaniu.
Piwo posiada ładną prezencję, a jego bursztynowa barwa w
pełni oddaje użyte tutaj słody. Kremowa, mieszano ziarnista czapa obfitej piany
dość długo utrzymuje się na powierzchni, opada powoli i z gracją, wspaniale
krążkując na ściankach.
Średnio intensywny zapach został wyraźnie zdominowany przez
akcenty typowo słodowe z lekkimi wtrętami tostów i opiekanego zboża. W tle
objawiają się minimalne cienie karmelu oraz bardzo łagodnego chmielu.
W smaku jest podobnie – prym wiedzie solidna, acz całkiem
przyjemna słodowa nuta, wspierana przez przypieczoną skórkę chleba i dobrze
wypieczone herbatniki. W oddali pojawiają się na chwilę stonowane niuanse
chmielowe, które poniekąd kontrują jednowymiarowy charakter tego napitku. Na finiszu przewija się coś na kształt
delikatnej, krótkiej i zaokrąglonej goryczki.
Piwo jest odpowiednio treściwe, pełne w smaku oraz nieźle
pijalne. Początkowo sądziłem, że będzie nadmiernie słodkawe, jednak nic takiego
nie miało miejsca. Lekka chmielowa goryczka dość dobrze balansuje słodową bazę
oraz dodaje odrobinę rześkości.
Nie mniej jednak to wciąż jest piwo marcowe, z którego za wiele
wycisnąć się nie da. Ten typ prostu tak ma.
OCENA: 7/10
CENA: ok. 5.50ZŁ
BROWAR KORMORAN
Komentarze
Prześlij komentarz