ALK.5,7%. Browarnia Lidla to nowa koncepcja tej dyskontowej
sieci, mająca w teorii dać możliwość obcowania szerokiemu gronu klientów z
„piwem regionalnym”, w domyśle lepszym, mniej znanym i ciekawszym niż
koncernowa oferta.
Dla typowego beer geeka, jakim jest prawie każdy
bloger piwny Browarnia Lidla bynajmniej nie powoduje szybszego bicia serca i
zbielenia gałki ocznej, jednak dla osób pijących tylko i wyłącznie dyskontowe
lub koncernowe sikacze oferta faktycznie może wydawać się ciekawa.
Niestety dyskont zadbał o to, by troszkę namącić w mózgach
potencjalnych nabywców owych specjałów, oferując niektóre (lecz nie wszystkie)
trunki pod marką własną Lidla o nazwie Argus, która nie informuje z jakiego
browaru pochodzi dane piwo.
I tak jakiś czas temu pojawiły się cztery nowe Argusy w dość
okazyjnych cenach: Złocisty Lager, Dostojny Bursztynowy, Koźlak Rubinowy i
Porter Czarny. Na szczęście do wyprodukowania tych piw i współpracy z Lidlem
przyznał się pewien browar, a był to Amber, który od razu zaznaczył, że „piwo,
które powstaje u nas dla sieci Lidl, ma specjalną recepturę. Nie są to nasze
dotychczasowe produkty w innych szatach”. Jeśli to faktycznie prawda, to
fajnie, bo mamy na rynku nowe piwa, a ich ceny są naprawdę niskie.
U mnie na pierwszy ogień idzie zwykły jasny lager, który
uważam (przynajmniej w teorii) za najmniej ciekawy i najbardziej pospolity z
całej trójki. Następnie wezmę się za Dostojnego, później Koźlaka i na końcu
Portera, a wszystko po to, żeby stopniowo budować ciekawość i napięcie (zabieg
zerżnąłem z filmów grozy, he, he ).
Po przelaniu do szklanki od razu skonstatowałem, dlaczego to
piwo ma ‘przydomek’ złocisty. Idealnie złota i klarowna barwa, do tego wysoka,
w miarę gęsta, mieszano ziarnista, biała czapa piany, która opada dość leniwie,
tworząc obfitą koronkę na ściankach. Normalnie serce się raduje na taki widok!
Lager Złocisty jest mocno nagazowany, jednak owe wysycenie
jest drobne, gładkie i wspaniale orzeźwia.
W zapachu dominuje wyraźna nuta chmielu połączona subtelnym
węzłem z chlebową słodowością oraz zbożowym finiszem, który bardzo lubię i
który jest cechą charakterystyczną Browaru Amber. W tle objawia się lekki
kwasek, głównie w postaci cytrusowych niuansów. Bardzo dobre wrażenie psuje
nieco tzw. mokry karton, który ujemnie rzutuje na świeżość tego napitku.
W smaku również jest wyczuwalny chmiel, aczkolwiek ustępuje
on miejsca jasnym słodom o wybitnie zbożowym charakterze. W głębi jest trochę
słodkawych biszkoptów, otoczonych szczyptą trawy i lekko kwaskowych cytrusów.
Goryczka niemal nieobecna, piwo ma zdecydowanie słodkawy wydźwięk z niewielką
domieszką kwasku.
Na plus należy zaliczyć wysoką pełnię smaku i odpowiednią
dla stylu treściwość. Poza tym nie można się zbytnio doczepić do pijalności,
która również jest całkiem spora. Niestety są też minusy, przede wszystkim
utlenienie w postaci mokrego kartonu. Gdyby nie ten „niuans”, to aromat byłby
naprawdę świetny. Smak jest niczego sobie, chociaż brakuje tam trochę gorzkich
klimatów (czyt. to nie jest piwo dla hop headów).
Sumarycznie jednak Argus Lager Złocisty to dość dobre piwo,
moim zdaniem nadal lepsze niż większość koncernowych odpowiedników.
OCENA: 6/10
CENA: 2.49ZŁ (Lidl)
BROWAR AMBER
Komentarze
Prześlij komentarz