ALK.6,2%. Kontraktowy Doctor Brew idzie jak burza po
polskiej scenie craft beer. Po trzech pierwszych piwach chyba mogę
zaryzykować stwierdzenie, że jest to jeden z jaśniejszych punktów na polskiej
mapie piwa. Dzisiaj zabieram się za ich czwarty wypust – Kinky ALE.
W zasadzie jest to American India Pale Ale chmielony
jedną odmianą amerykańskiego eksperymentalnego chmielu US 366, który dopiero
całkiem niedawno zyskał nazwę handlową – Equinox.
Tego chmielu wcześniej już użył Browar Olimp w swoim Hadesie
i Zeusie, tak więc Doctor nie jest jakimś pionierem w tej kwestii. Wracając
jednak do tematu, to już czwarte piwo od Doctora Brew z jankeskimi chmielami w
składzie. Powiem więcej – piąte i szóste piwo również nie odbiega od tej
reguły! Natomiast w zapowiedzianym siódmym będą już australijskie odmiany tej
cudownej rośliny. W końcu się odważyli... ;p
Kinky ALE to dość charakterystyczne piwo. Poza tym, że jest
to single hop na nowej odmianie chmielu, cechuje je bardzo wysoka goryczka (71
IBU), niski stopień odfermentowania oraz użycie tylko jednego słodu (pale ale),
co obecnie nieczęsto się zdarza.
Otwieram, cykam fotkę i przelewam.
Piana o białej barwie jest niska, ale dość zwarta i drobno
ziarnista. Opada w średnim tempie, obficie brudząc szkło.
Piwo jest niezmiernie mętne, a jego kolor określiłbym jako
beżowo-pomarańczowy.
Wysycenie dwutlenkiem węgla wyraźne i drobne, jego
intensywność jest średnio wysoka.
Zapach całkiem przyjemny z przewagą różnej maści owoców i
kwiatów. Po drugiej stronie barykady jest sporo słodu i słodkawych biszkoptów.
Tłem płyną łagodne cienie chmielowe, żywica oraz minimalne akcenty leśne.
W smaku pierwsze skrzypce gra solidne słodowe ciało o lekkim
biszkoptowym zabarwieniu. Dalej mamy dużo owoców, głównie tych tropikalnych
oraz szczyptę umiarkowanie kwaśnych cytrusów. W tle przeważają niuanse
chmielowe, ale obecna jest także żywica i delikatne ziołowe cienie. Finisz
zakończony wyrazistą, chmielowo-ziołowo-trawiastą goryczką, która nie zalega i
daje dużo frajdy wszystkim hop headom. Goryczka faktycznie jest spora,
ale przy 16°
Plato, nie obdziera nas ze skóry tak jak w innych, mniej ekstraktywnych
trunkach.
Piwo jest dość gęste i treściwe, a przy tym gładkie w smaku
i nieźle pijalne. Uważam jednak, że baza słodowa jest chyba ciut zbyt przytłaczająca,
mimo że posiada kontrę w postaci niezłej goryczki. Pełnia smaku oraz głębia na
bardzo wysokim poziomie.
Kolejne piwo na bardzo wysokim poziomie, ale odczuwam
minimalny niedosyt. Pomimo wielu pozytywnych akcentów nie jestem pewien, czy
użycie tylko jednego chmielu i tylko jednego słodu było słusznym posunięciem. W
ogóle mam wątpliwości po co robić kolejne AIPA, gdy ma się w arsenale tak
genialne piwo jak American IPA?
OCENA: 8/10
CENA: 9ZŁ (Krakowski Festiwal Piwa)
DOCTOR
BREW//BROWAR BARTEK
Twój zachwyt nad DrBrew i jego dotychczasowymi wypustami świadczy, według mnie o Twojej nieograniczonej tolerancji na goryczkę. OK, też lubię konkretne nachmielenie, na goryczkę również. Jednak piwa Doktorka były dla mnie zbyt goryczkowe! Był to efekt, jak sądze kiepskiego balansu - baza słodowa nie kompensowała gorycz tych piw. Dla mnie dotyczy to też najbardziej chwalonego AIPA. Teraz piszesz o przytłaczającej słodowości! Trzeba spróbować Jak się chłopakom wahadło uspokoi, może być ciekawie. Póki co, słowo BALANS powinni sobie oprawić w ramki i powiesić nad łóżkiem.
OdpowiedzUsuńSłyszałem już głosy, że ich piwa są przechmielone. Dla jednych ludzi faktycznie będą takie, ale dla fanów wysokiej goryczki będą super. Osobiście lubię gorzkie piwa, ale na pewno żadne piwo od Doctora nie było najbardziej gorzkim polskim piwem jakim piłem.
UsuńIm bardziej ekstraktywne piwo, tym goryczka jest mniej dokuczliwa i tak właśnie jest u Doctora, natomiast Kinky, miał aż za dużo słodowego ciała. 71 IBU było odczuwalne jakby to było z 50.
Przede mną właśnie stoi buteleczka. Czytam Twój opis na zaostrzenie apetytu. Kupując nawet nie zauważyłem, że piwo jest na tylko jednym słodzie. Cieszy mnie ten fakt. Lubię taki minimalizm, dzięki któremu można poznać który element co wnosi do piwa. Odkapslowuję i mykam spożywać :)
OdpowiedzUsuń