ALK.7,3%. Happy
New Year...tfu...przepraszam, Hoppy New Year miał swoją premierę równo osiem
dni temu. Pracownia Piwa postanowiła tym razem wziąć na warsztat styl dobrze
już znany w naszym kraju – AIPA. Nie będę znowu marudził, że mamy kolejnego
amerykańca na rynku, bo akurat ten styl jest na tyle kosmopolityczny, że nadaje
się zarówno na lato, jak i na zimę.
Sympatyczny miś polarny ubrany nieco sylwestrowo i nieco
karnawałowo jest tu więc całkiem na miejscu. Swoją drogą ta etykieta podoba mi
się dużo bardziej niż te dotychczasowe, które po prostu wiały nuuuuuuudą. Nie
wiem, czy to jednorazowe zagranie, czy może zmiana na stałe?
Tabliczka znamionowa mówi, że piwo ma 85 IBU, 16.6°Blg,
7.3% alkoholu – parametry w sam raz na obecne mrozy.
Trunek prezentuje się wyśmienicie: biała, wysoka, gęsta i
zbita piana, zbudowana z drobnych pęcherzy prawie w ogóle nie opada! Można ją
podziwiać godzinami, do tego te wspaniałe i obfite zacieki na szkle.
Mistrzostwo świata!
Piwo posiada ładny miodowo-bursztynowy odcień, przypominający
mocno zaparzoną herbatę. Wysycenie oscyluje na średnim poziomie, co bardzo
pasuje do tego stylu.
Intensywny i świeży aromat oferuje całą gamę amerykańskich
chmieli w postaci słodkiego mango, ananasa, liczi, różowego grejpfruta i
odrobiny kwaśnych cytrusów. Jest tu również obecna delikatna nutka żywicy i
leśnych iglaków. W tle śladowe ilości jasnego słodu. I like it!
W smaku ambrozja – dominują lekkie cytrusowe klimaty
otoczone przez słodkawe tony owoców tropikalnych. To wszystko jest podszyte
rześką nutą żywicy i sosny, w tle nieznaczne niuanse słodowe oraz typowy
trawiasty chmiel. Finisz zakończony mocną (ale nie powalającą), przyjemną,
zbalansowaną i raczej nie zalegającą goryczką. Dla mnie ideał.
Hoppy New Year to jedno z najlepszych krajowych AIPA. Świeży
i intensywny aromat może jest odrobinę za słodki, ale i tak bardzo mi się
podoba. Za to smak w pełni uzyskuje moje uznanie – jest rześki, wielowątkowy i
dobrze zbalansowany, z niebiańską wręcz goryczką.
Piwo jest wysoce pijalne i pełne w smaku. Treściwość jest
średnia, ale taka właśnie ma być. AIPA nie może zamulać zbyt dużą słodowością i
słodyczą, jej główny cel to chmielowe orzeźwienie i jednoczesne rozgrzanie dość
mocnym woltażem.
Naprawdę genialne i zacne piwo, gorąco polecam!
OCENA: 9/10
CENA: 7.50ZŁ (Skład Piwa)
PRACOWNIA PIWA
Komentarze
Prześlij komentarz