Już jako mały brzdąc, niejednokrotnie widywałem na półkach w
markecie owe „mityczne” i tajemnicze napoje i zastanawiałem się, co to jest u
licha? Jak to smakuje, czy dziecko może to pić? Czy to ma alkohol? U mnie w
domu jakoś nigdy nikt się nie imał tego typu wynalazków.
Z perspektywy dorosłego człowieka również co jakiś czas
natykałem się na różne podpiwki i kwasy chlebowe, ale nadal przez długie lata
nie wiedziałem, czym różni się jedno od drugiego, jak one smakują i jak się je
robi? Przeważnie stoją na półce z piwami, więc czy to są jakieś piwa może?
Sprawa nie dawała mi spokoju, mimo iż nie znajdywałem nigdy odwagi, by kupić coś takiego i spróbować. Zawsze wolałem wziąć starego, sprawdzonego Żywca lub Tyskacza. W końcu pewnego pięknego dnia, szala mojej niewiedzy zaczęła stopniowo przechylać się w stronę światła, a przecież wiadomo, że zawsze trzeba iść w stronę światła ;>
Powoli zacząłem zgłębiać temat, zakupiłem kilka sztuk, chyba najbardziej znanych tego typu napojów w kraju. Efektem mojej pracy jest niniejszy wpis.
Sprawa nie dawała mi spokoju, mimo iż nie znajdywałem nigdy odwagi, by kupić coś takiego i spróbować. Zawsze wolałem wziąć starego, sprawdzonego Żywca lub Tyskacza. W końcu pewnego pięknego dnia, szala mojej niewiedzy zaczęła stopniowo przechylać się w stronę światła, a przecież wiadomo, że zawsze trzeba iść w stronę światła ;>
Powoli zacząłem zgłębiać temat, zakupiłem kilka sztuk, chyba najbardziej znanych tego typu napojów w kraju. Efektem mojej pracy jest niniejszy wpis.
PODPIWEK
Już sama nazwa kojarzy się nam z piwem. I owszem – w
większości przypadków podpiwki są dziełem browarów, chociaż zdarza się czasem,
że za taki cymes bierze się np. producent napojów i wód mineralnych. Dlatego
też niekiedy podpiwki można także spotkać na półkach obok Cisowianki lub Hoop
Coli.
Podpiwki to ciemne i bezalkoholowe napoje gazowane,
zawierające co prawda niewielkie ilości alkoholu (do 0,5%). Produkuje się je
zazwyczaj z wody oraz słodu w postaci ekstraktu słodowego lub mąki słodowej i
drożdży. Przeważnie dodaje się również cukru, niekiedy chmielu lub ekstraktu
chmielowego, kwasu cytrynowego bądź kwasu mlekowego. Oczywiście gotowy wyrób
jest dziełem fermentacji. Jak więc widać podpiwek ma wiele cech wspólnych z
piwem, zaczynając od składników, kończąc na sposobie wytwarzania. Zazwyczaj
pija się je w lato, by ugasić pragnienie i zregenerować siły po dużym wysiłku
fizycznym.
- Podpiwek
Lubuski – Łatwo dostępny produkt w całym kraju. Producentem jest
oczywiście Browar Witnica. W składzie oprócz ww. znalazły się również
aromaty. Browar nie byłby sobą, gdyby ich tutaj nie użył. Podpiwek ma
niemal czarną barwę, pod światło ciemno brunatną. Smakuje bardzo podobnie
jak jakaś tania cola – bardzo słodko i
karmelowo, po części także słodowo, przy czym jest dość zalepiające
W tle przewijają się nutki kawy zbożowej. Wysycone jest średnio mocno, ale
wydaje mi się, że ten podpiwek miałby spory problem, by ugasić moje
pragnienie przy 30-to stopniowym upale. Nie mniej jednak, można wypić ze
smakiem, ale nie więcej niż szklankę, bo bardzo słodkie.
- Podpiwek Warmiński – Również bardzo znana i rozpoznawalna marka na rynku z Browaru Kormoran. Skład praktycznie identyczny jak w piwie, no może za wyjątkiem cukru, ale za to jest chmiel! Kolor ładny i klarowny, ciemno wiśniowy, wręcz rubinowy. Tuż po przelaniu zapachniało mi nieco stęchłym chmielem i dziwnym przyprawowo-pikantnym aromatem. Może to oznaki zepsucia? Nasycenie jest średnie. W smaku jest lekki kwasek, ciemne słody, echa karmelu, trochę chmielu oraz przypraw. Słodycz jest znikoma, dominuje raczej niewielka kwaskowatość oraz słodowe ciało. Naprawdę nie wiem, czy to ma tak smakować, czy to już są pierwsze oznaki utlenienia? Może pomożecie? Tak, czy siak, nie smakuje mi to.
- Podpiwek Jędrzej – Sympatyczny podpiwek w plastikowej butelce PET. Co prawda jest krócej na rynku, niż poprzednicy, ale dzięki dość intensywnej kampanii reklamowej produkt staje się coraz bardziej widoczny i rozpoznawalny. Napój ma identyczną barwę co jego kolega z Witnicy. Za tajemniczym wąsem stoi znany wszystkim Browar Van Pur z Rakszawy. Jędrzej ma bardzo intensywny aromat karmelowy z dodatkiem czekolady oraz lekko palonych ciemnych słodów i kawy zbożowej. Już wiadomo, że będzie słodko. Smak jest bardzo przyjemny i rześki, przede wszystkim karmelowy z wyraźną nutą ciemnych słodów. Dalej mamy lekki kwasek oraz posmak kawy zbożowej. Jest słodko, ale nie tak bardzo jak w przypadku Lubuskiego. Odpowiednie wysycenie oraz naturalny smak i wspaniały aromat sprawiają, że jest to według mnie najlepsza propozycja z całej trójki.
KWAS CHLEBOWY
Jest bardzo popularny w
Rosji, na Ukrainie i Białorusi, gdzie jest często sprzedawany z mobilnych
beczkowozów na ulicy! U nas możliwy jedynie do kupienia w super marketach na
dziale z napojami bezalkoholowymi, gdzie zazwyczaj dostaniemy go w 1,5 litrowej
butelce PET lub niekiedy można go wylukać także pośród piw.
Napój ten również zawiera śladowe ilości alkoholu, ale w
sumie podobną ilość znajdziemy nawet w kefirze, czy maślance.
Prawdziwy kwas chlebowy otrzymuje się przez alkoholową
fermentację chleba z dodatkiem cukru, wody i drożdży. Czasem dodaje się też
różne przyprawy. Handlowa wersja napoju o tej samej nazwie zawiera zazwyczaj
tylko domieszkę naturalnego kwasu chlebowego. Oprócz niego w składzie pojawia
się przeważnie jakiś rodzaj słodu lub mąki, cukier, czasem także karmel oraz
kwas cytrynowy. Znowu mamy więc pewne podobieństwa do piwa, jednak wydaje się,
że kwas chlebowy (przynamniej w teorii) jest jego jeszcze dalszym kuzynem niż
podpiwek.
Do celów doświadczalnych udało mi się zakupić dwa, bodajże
najbardziej popularne „kwachy” na rynku.
- Kwas
Chlebowy (Witnica) – Ponownie Browar Witnica na piedestale.
Produkt, podobnie jak Podpiwek Lubuski łatwo i szeroko dostępny w każdym
większym markecie. Napój koloru ciemno brunatnego/burgundowego jest mocno
wysycony dwutlenkiem węgla. Pachnie bardzo podobnie jak Cola-Cola, a
smakuje jak.... Podpiwek Lubuski! Jest naprawdę tylko niewielka różnica
między nimi. Kwas jest mniej słodki (dzięki Bogu), ale także czuć tutaj
karmel, ciemne słody, odrobinę kawy zbożowej oraz posmak ciemnego chleba
razowego. Bardzo rześki ten napitek, do tego nieźle pijalny. Z pewnością w
letni upalny dzień, wchodziłby jak woda, a nawet lepiej.
- Razowy Kwas Chlebowy – Co powiecie na półtora litra kwasu chlebowego, prosto ze stajni Van Pura? Nie ma się co dziwić – zdecydowana większość takich napojów jest u nas sprzedawana właśnie w takich obszernych plastikowych butelkach. Na rynku są także dostępne wersje smakowe tego specjału: żurawina i śliwka. Ja jednak w celach badawczych zdecydowałem się na naturalny smak. Cudo z PETa posiada niemal identyczną barwę jak poprzednicy. Pachnie i smakuje dosyć słodko, karmelowo z domieszką orzechów laskowych, kakao i czekolady. W tle przyjemna nuta ciemnych, opiekanych słodów oraz ponownie kawa zbożowa i chleb razowy. Całość trąca świeżością, naturalnością i wysoką pijalnością. Co ważne nie jest za słodkie! Jak głosi znane powiedzenie: ostatni będą pierwszymi. I w rzeczy samej, z całej piątki ten specjał podchodzi mi najbardziej.
Po całej tej degustacji wnioski nasuwają się same – wygląda
na to, że podpiwki i kwasy chlebowe są bardzo do siebie podobne. Różnią się
tylko niewielkimi niuansami smakowymi i myślę, że w ślepej próbie nie potrafiłbym
wskazać, co jest czym. Nie ulega jednak wątpliwości, iż są to smaczne, a
niektóre nawet bardzo smaczne napoje gazowane. Smak ten mogę porównać do
niektórych słodkich dark lagerów (vel. Karmi Classic), albo mieszaniny
Coca-Coli z ciemnym piwem. Wrażenia zapewne będą łudząco podobne.
Myślę, że jako napoje chłodzące i po części regenerujące owe
napitki nadają się jak ulał. Zawierają sporo witamin, makro i mikroelementów,
nie ma w nich konserwantów, ani barwników. A podstawową ich zaletą jest to, że nie
mają alkoholu! Dlatego w sytuacji, gdy jesteś abstynentem są ciekawą
alternatywą dla piw bezalkoholowych i sztucznych napojów gazowanych.
Jeśli ten tekst Ci się spodobał i nie chcesz, by w przyszłości ominęły Cię kolejne, ciekawe artykuły – już teraz zapisz się do newslettera, dołącz mnie do swoich kręgów Google+ lub polub mój profil na fejsie ;>
Jeśli ten tekst Ci się spodobał i nie chcesz, by w przyszłości ominęły Cię kolejne, ciekawe artykuły – już teraz zapisz się do newslettera, dołącz mnie do swoich kręgów Google+ lub polub mój profil na fejsie ;>
Technicznie podpiwki różnią się od kwasów chlebowych tym, że te pierwsze powstają przez fermentację słodu, a drugie przez fermentację chleba.
OdpowiedzUsuńMusiałeś trafić na źle przechowywany podpiwek warmiński. Ostatni raz piłem go pół roku temu, ale smakuje świetnie, jak ciemne piwo, dużo ciemnych słodów w smaku.
Piłem wszystkie wymienione podpiwki i ten Kormorana był najlepszy. Musiałeś trafić na jakiś źle przechowywany. Dziwne, że nie wyczułeś, że jest zepsuty i wypiłeś :-)
OdpowiedzUsuńNie wypiłem całego. Do końca daty ważności był jeszcze równy miesiąc, a kupiłem go na początku listopada i cały czas trzymałem w piwnicy. Dziwne, że się zepsuł...
OdpowiedzUsuńKwas chlebowy jak i podpiwek najlepiej smakuje zrobiony samodzielnie. Do zrobienia kwasu chlebowego wystarczy sam chleb razowy, do podpiwku można użyć gotowego zmielonego ziarna w opakowaniu, chyba nadal produkuje go "delecta" z charakterystycznym wąsaczem z kuflem na obrazku. Polecam zrobienie tych napojów samemu bo smak produkowanych jest na ogół średni lub po prostu sztuczny. Kiedyś w jakimś małym sklepiku natrafiłem na dwa dobre kwasy chlebowe, jeden z białorusi, drugi importowany z litwy, smakowały identycznie jak ten zrobiony w domu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDelecta już nie produkuje podpiwków. A co do Litewskiego albo Białoruskiego kwasu, to wg. mnie najważniejsze jest, żeby nie był słodzony aspartamem. Duża część z nich, faktycznie nie jest słodzona cukrem i smakuje podle. Natomiast te droższe, są z cukrem i faktycznie są pyszne.
Usuńhttp://allegro.pl/podpiwek-kujawski-delecta-2x100g-promocja-tanio-i4883520502.html
UsuńNa ten Warmiński, to chyba trafiłeś w przeterminowany. Normalnie ma przyjemny, "chlebowy" zapach.
OdpowiedzUsuńPodpiwek Jędrzej, nie polecam dla ludzi którzy nigdy nie próbowali podpiwku. Nie miałem czasu na gotowanie, więc kupiłem. Pierwsze wrażenie "kwas", po schłodzeniu: dalej to samo, smak kwaśnego mleka
OdpowiedzUsuńTo nikt nie pił KWASU CHLEBOWEGO z Eko-Natury ten jest najlepszy i najzdrowszy robią go z chleba pychota polecam maja też w wersji eko
OdpowiedzUsuńwww.kwaschlebowy.eu
biedra ma w swojej ofercie kwas i podpiwek oba produkty są ok
OdpowiedzUsuńLubię Jędrzeja, po za jedną irytującą mnie cechą... jest cholernie słodki. Inna sprawa to fakt, że moja tolerancja na cukier jest dużo poniżej przeciętnej, bo nie pijam praktycznie niczego po za wodą, herbatą, piwem i koktajlami owocowymi :)
OdpowiedzUsuńJędrzej ma po prostu smak pumpernikla... Lekko słodki, jak i sam chleb.
OdpowiedzUsuńCzy na pewno nie maja konserwantów? Ktoś to sprawdzał?
OdpowiedzUsuńTo co tu jest wymienione to nijak się mają do prawdziwego kwasu chlebowego i podpiwku. Polecam samemu zrobić i przekonać się że to co w sklepie to jakieś popłuczyny.
OdpowiedzUsuńBez konserwantów jest tylko ten z Van Pura. Wszystkie są baardzo słodkie i nie umywają się do tych sprzedawanych na Białorusi (czasem można je kupić na jarmarkach regionalnych). Podpiwek robił mój dziadek, mój ojciec, bardzo lubię go i ja. Robię go zwykle a paczki (dodaję tylko nieco kawy zbożowej i szyszek chmielu aby był bardziej wyrazisty). Przecedzam zawsze przez gęste płótno. Zapach drożdży mi nie przeszkadza (może z sentymentu do dawnego piwa Grodziskiego w wąskiej butelce i z osadem drożdży na dnie?).
OdpowiedzUsuń