Prolog:
Pamiętam
czasy (a było to raptem kilka lat temu), gdy się człowiek jarał taką np. Black IPĄ. Ząbki mi się szczerzyły, jak głodnemu na myśl o szynce. Oczka
błyszczały, jak szyba wystawowa w Aparcie. Dziś już nie ma takich emocji.
Szkoda.
O
co kaman: Blackcyl to oczywiście Black IPA od Trzech Kumpli. Piwo znane i lubiane. Cenione przez
kraftospijaczy. Proste jak na obecne czasy, bez udziwnień, dodatków, bez
kartonika, bez wszelakich polepszaczy smaku (bez miąższu z mango też).
Wdzianko:
Zupełnie
czarne, jak Stout jakiś. Piana
dziarska i szalenie obfita! Beżowa w barwie, drobna, puszysta i niewiarygodnie
trwała. Większość Weizenów może
zawstydzić.
Kichawa
mówi: Niezbyt mocno mi to pachnie. Tak jakoś bardzo
zwiewnie. Lekka (niskobudżetowa) czekolada, miałkie kakao, ciemne słody,
przypieczona skórka chleba. Chmiele natomiast wnoszą dosyć fajną owocowość –
garść cytrusów z domieszką słodszych tropików i śladową ilością żywicy. W tle
majaczy subtelna woń kwiatów i landrynek. Szału nie ma, ale w tłumie ujdzie.
Jadaczka
mówi: Są owoce tropikalne, trochę żywicy, igliwia, ziół i
ździebko cytrusowych wtrętów. Do tego dochodzą ciemne, lekko palone słody przy
wsparciu gorzkiej czekolady i łagodnej kawusi. Wysycenie o dziwo nie jest
wysokie. Goryczka dość mocna i zdecydowana, ale raczej nieźle ułożona. Finisz
długi, wytrawny, lekko palony. Balans w porządku, pełnia jednak jest zbyt
niska, dzięki czemu piwo wydaje się płaskie i jakby nieco wodniste. Mimo to
pijalność nie jest taka zła. Nie najgorszy to napitek, jednakże większych emocji
niestety brak.
Co
mi nie pasuje: Zbyt niska pełnia smaku, delikatna
wodnistość, nikła świeżość, mało intensywny aromat.
Epilog:
Coś
z tym piwem jest nie tak. Albo zostało zrobione na pół gwizdka, albo już po
prostu czas zajrzał mu w oczy. Fakt – do końca ważności tylko dwa miechy, ale
żeby aż tak? No nie wiem. W każdym razie z tą datą raczej nie polecam.
OCENA:
5/10
CENA:
7.50ZŁ (Auchan)
ALK.
7%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 12.02.2019
TRZECH
KUMPLI BROWAR LOTNY//BROWAR ZAPANBRAT
Komentarze
Prześlij komentarz