ALK.5,7%. Pewnie jesteście zdziwieni, że pojawia się
recenzja Łomży, a nie jakaś nowość z niedawno powstałego browaru
rzemieślniczego? A kto powiedział, że na blogu muszą być tylko polskie crafty?
Nie raz już powtarzałem, że od czasu do czasu, obowiązkiem
jest zrobić kalibrację kubków smakowych, co by się nam w tyłkach nie
poprzewracało po tych wszystkich ajpach, risach, witach, stałtach, dublach,
triplach i innych dupach marynach.
Poza tym nie tak dawno „mały browar z dużym piwem”
przeprowadził facelifting swoich etykiet, który został przez nich
skrzętnie nazwany jako restylizacja. Jest to więc ostatni dzwonek, by uwiecznić
na zdjęciach stare opakowanie piwa z łomżyńskiego browaru.
Otwieram i przelewam. Obfita i wysoka czapa białej i grubo
ziarnistej piany z każdą upływającą sekundą staje się coraz mniejsza i
mniejsza. Po kilku minutach następuje redukcja do symbolicznego pierścienia. Lacing
praktycznie nieobecny.
Niepasteryzowana Łomża to bardzo klarowne piwo o klasycznej
złocistej barwie. Na szczęście nie jest to blado żółty odcień, jak przy
większości konernowych lagerów.
Piwko zostało obficie obłożone dwutlenkiem węgla, co
oczywiście sprzyja rześkości, ale ujemnie rzutuje na odczucia smakowe i
pijalność (bekanie nie należy przecież do najprzyjemniejszych zajęć na
świecie).
W aromacie lagerowa klasyka – półpełna słodowa nuta podbita
herbatnikami oraz niewielkimi akcentami trawiastego chmielu. Nie spodziewałem
się niczego więcej i w sumie nic więcej nie dostałem.
Smak faktycznie jest dość świeży z dominacją łagodnej
słodowości oraz słodkich biszkoptów. W tle nieznaczne kwaskowe niuanse oraz
śladowe ilości cytrusów. Goryczki i samego chmielu w zasadzie brak – notabene
piwo ma raczej słodko-kwaskowy wydźwięk.
Pełnia jest średnia, ale z pewnością nie jest to wodnisty
trunek. Nie wiem jaki tu jest ekstrakt, ale stawiam na 12,5-13°Blg,
co wcale nie jest tak mało, jak na polskie realia reprezentowane przez tej
wielkości browary.
Summa summarum piwo nie jest takie złe. Co
prawda nie powala chmielem i goryczką, ale jest rześkie, świeże, typowo
słodowe, lekko kwaskowe, a przy tym daleko mu do wodnistości. Moim zdaniem do
grilla nadaje się idealnie, a przy tym nie nadwyręża naszego budżetu.
OCENA: 6/10
CENA: 2.89ZŁ (Lewiatan)
BROWAR
ŁOMŻA (VAN PUR)
Komentarze
Prześlij komentarz