ALK.5,7%. W ubiegłym roku browar z Lwówka Śląskiego wypluł
na rynek sporo nowości: Belg, Koźlik, Wiedeński, Wrocławskie, Darłowiak i
Malinowe. W dużej mierze dzięki obfitości piw na rynku dopiero teraz
rozpoczynam podboje specjałów z tego browaru. Na pierwszy ogień poszedł dość
przeciętny Książęcy. Jak zatem wypadnie dzisiejszy bohater, piwo w stylu lager
wiedeński? Czy jest on w stanie zaoferować mi coś więcej niż jego starszy
pobratymiec?
Trunek ten posiada piękny bursztynowy kolor, trącający
trochę herbatą. Na powierzchni utworzyła się niewysoka, biała piana o średnich
pęcherzach. Szybko jednak ustąpiła do postaci milimetrowej warstewki.
Piwo jest wysycone w sposób iście mistrzowski! Średnie
nagazowanie nie nadmuchuje nadmiernie żołądka i nie zakłóca prawidłowego
odbioru. Rewelacja!
Zapach to przede wszystkim skórka ciemnego chleba otoczona
leciutko opiekanym słodem. Do tego dochodzi subtelna nutka karmelu wpadająca w
miodowość oraz niewielki aromat czerwonych owoców w tle. Rześkie chmielowe
akcenty również obecne. Ach, cóż to za niebiański zapach!
W smaku lideruje solidna, lekko podpalana słodowość wraz z
wyraźną, lecz umiarkowaną nutą chmielową. Nieznaczny karmel także i tutaj nie
daje o sobie zapomnieć, osładzając nieco i tak wyraźnie wytrawny charakter tego
napitku. Na finiszu przyjemna, miła dla podniebienia, wręcz łagodna goryczka,
która pozostawia miłe wspomnienia.
Piwo jest odpowiednio treściwe jak na ten ekstrakt, głębia
smaku również niczego sobie. Dobrze zrównoważony smak, idealnie skomponowany
aromat, brak jakichkolwiek tonów alkoholowych to niewątpliwe plusy Lwówka
Wiedeńskiego.
Naprawdę jestem mile zaskoczony, piwo wchłonąłem niemal jak
gąbka wodę.
Na uwagę zasługuje również bardzo ładna i stylowa etykieta,
która pasuje jak ulał do charakteru tego piwa.
OCENA: 8/10
CENA: 4.27ZŁ (Auchan)
BROWAR LWÓWEK (BRJ)
Tez uwzam to piwo za bardzo udane. Ogolnie rzecz biorac z piw, ktore pilem z Browaru Lwowek wszystkie mi bardzo przypasowaly. Nie pilem zadnego Wienlagera rodem z Austrii, ale moge jedynie dodac jeszcze tyle, ze "Odsiecz Wiedenska" z PINTY tez jest bardzo smaczna.
OdpowiedzUsuń