ALK.5%. Dzisiaj prezentuję kolejną tegoroczną
nowość z browaru kontraktowego Pinta. Jest to piwo podwędzane, podobnie jak A'la Grodziskie i Jak w Dym. Dymy Marcowe wpisują się w styl zwany Rauchmärzen,
czyli w wolnym tłumaczeniu Marcowe Dymione. Czy ta kombinacja okaże się lepsza
niż pozostałe wędzone piwa od Pinty? Poprzeczka zawieszona przez piwo Jak w Dym
wydaję się być niebotycznie wysoko.
Opisywany specjał oferuje nam gęsta i zbitą czapę kremowej piany, jej ilość jest zadowalająca, a tempo opadania określiłbym jako średnie.
Ciemnobrązowy kolor komponuje się idealnie z szatą graficzną
butelki, pod światło barwa mieni się rubinowymi refleksami. Wygląda to wszystko
bardzo apetycznie :)
Palone słody czuć na kilometr, wtóruje im dym z ogniska, aromatyczny
chmiel, lekki karmel oraz ślady orzechów włoskich. Nie jest to bardzo złożony
bukiet, ale dość przyjemnie się go wącha.
W smaku pierwsze skrzypce grają prażone słody, na dalszym
planie występuje lekka wędzonka, słodki karmel, a w samej końcówce czuć
delikatne goryczkowe muśnięcie.
W miarę ocieplania się zawartości wodnistość i goryczka
gwałtownie rosną, spada natomiast treściwość.
Podsumowując nie jest to złe piwo, jednak nie umywa się do
Jak w Dym. Trochę za mało tej wędzonki, za bardzo wodniste i puste. Aczkolwiek
od czasu do czasu można wypić, np. jak mamy w kieszeni zbędne 5.70zł.
OCENA: 7/10
CENA: 5.70ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR PINTA//BROWAR NA JURZE
Komentarze
Prześlij komentarz