Wiecie, że bardzo lubię ten cykl „Oko w Oko”. Owszem, jest trochę pisania, ale za to ile frajdy i ekscytacji. Już samo dobieranie piw do degustacji sprawia mi dużo radości. Porównywanie ich ze sobą tym bardziej. Spójrzcie na przykład dzisiaj – mam do wypicia dwa „mózgotrzepy” i muszę je wypić razem (podczas jednego posiedzenia). Faza murowana. Nic, tylko suszyć zęby. Ale nie zazdrośćcie mi – przecież każdy może zostać piwnym blogierem :>
Słynny Imperator z Jabłonowa pojawił się na blogu trochę ponad dwa lata temu. Szału nie zrobił, ale dzisiaj porównam go sobie z innym super mocarzem. To Special Hard z Browaru Głubczyce. Nie mylić z koncernowym piwem Specjal, bo to co innego. Swoją drogą trochę chamsko się tak podszywać, co nie? Toż to kurna nie ma innych nazw na świecie? Obydwa trunki mają po 12% alkoholu i są jasnymi lagerami. Czy mogłem gorzej trafić? Chyba nie. Strach się bać, ale strach to moje drugie imię. Jedziemy z tym koksem!
Imperator
Barwa piwa zawieszona jest pomiędzy ciemnym złotem, a jasnym bursztynem. Piana bardzo niska, ale drobna. Opada jednak trochę za szybko.
Smak jest typowy dla tego typu piw – mocno słodowy, mdły i mocno alkoholowy. Jest tu jakiś posmak chleba, karmelu i mokrego zboża. W tle majaczy delikatna goryczka, a na finiszu mamy uczucie kapcia w gębie. Naprawdę słabo to smakuje. Ciężko się to pije.
W zapachu jest ciut lepiej. Słodowość nie jest taka chamska. Czuć wyraźnie chlebowe klimaty, karmel oraz odrobinę chmielu. Alkohol oczywiście jest obecny, ale znośny. Daleko w głębi pobrzmiewają jeszcze rodzynki. Zdecydowanie lepiej się to wącha, niż pije. Aczkolwiek też szału nie ma.
Główną wadą tego napitku jest jego mdły charakter i wyraźny etanol. To naprawdę ma posmak ruskiego spirytusu przemycanego w baku po benzynie przez granicę z Białorusią. Aromat trochę ratuje tą beznadziejną sytuację, ale przecież w piwie głównie chodzi o to, aby się go napić. Pierwotnie była ‘czwórka’, ale ten tu egzemplarz jest jeszcze słabszy.
OCENA: 3/10
CENA: 5.40ZŁ (Żabka)
ALK. 12%
TERMIN WAŻNOŚCI: 11.02.2025
BROWAR JABŁONOWO
Special Hard
Napitek z Głubczyc jest wyraźnie jaśniejszy (typowo złoty). Piana jest bardziej obfita, ale dosyć grubo pęcherzykowa. Również opada dość szybko.
To piwo jest wyraźnie delikatniejsze w smaku. Również słodowe, ale już nie takie chamskie i mdłe. Słodowość typu białego pieczywa miesza się tutaj z lekką nutą chmielu. Goryczka jest na takim samym poziomie, jak u konkurenta. Alkohol natomiast jest mniej wyczuwalny, acz oczywiście wciąż wyraźny. Special smakuje lepiej pod każdym względem.
Aromat także mocno różni się od Imperatora. Jest tu zdecydowanie więcej chmielu i dużo mniej słodu. Poza tym nie jest on karmelowy. Pojawia się też dosyć przyjemny chlebek oraz nuta perfumowa/landrynkowa, co w tym przypadku uznam za plus. Lepsze to, niż chamski spiryt. Pachnie to naprawdę uczciwie, jak na ten woltaż.
Wszystko jest tutaj lepsze – ułożenie, mniejsza słodowość, brak karmelu, więcej nut chmielowych, no i ten niespodziewany sznyt perfumowo-owocowy. To naprawdę dodaje temu piwu „splendoru” i „polotu” (czyt. charakteru). Oczywiście wszystko w ramach swojej kategorii strong lager. No po prostu Special Hard kładzie Imperatora na łopatki. Miażdży go w każdym elemencie. W ciemno strzelałbym na jakieś 9%, a przecież to ma 3 volty wincyj. Zwycięzca bez dwóch zdań. Chyba go jeszcze kiedyś spróbuję….
OCENA: 6/10
CENA: 4.99ZŁ (Netto)
ALK. 12%
TERMIN WAŻNOŚCI: 24.12.2024
BROWAR GŁUBCZYCE
Komentarze
Prześlij komentarz