No i doczekaliśmy się. Dzisiaj, czyli 18 stycznia 2025 roku przypada Święto Porteru Bałtyckiego (Baltic Porter Day). To już jubileuszowa, bo X edycja tego święta!
Na tę specjalną okazję zawsze ciężko jest mi wybrać portera do degustacji. Teoretycznie mógłbym wziąć z piwnicy jakiegoś 5-cio, czy 8-letniego sztosa z browaru, który już nawet nie istnieje. Jednakże wybrałem nowość z trójpaka, który już zapewne kojarzycie. To już ostatnie piwo z tego kartonika i jest to wędzony porter bałtycki z Browaru Widawa. Nie trzeba wam chyba przypominać, że Wojtek Frączyk to specjalista od dymionych porterów? Fajnie by było, jakby wyrwało mnie z kapci, ale jak sfilcuje kalesony to też będzie gitara :D
Niemalże czarny trunek pieni się dość słabo. Piana jest niewysoka, średnio ziarnista i niestety szybko opada.
Piję. No jest szyneczka
i boczuś w smaku. Poziom wędzonki określiłbym jako wyraźny, ale nie bardzo
wysoki (tuż za połową skali). Jest dobrze, choć zagorzali fani takich klimatów pewnie
będą grymasić. Piwo jest wyraźnie czekoladowe, są praliny, gorzkie kakao oraz
ciemne, opiekane słody. Nieco w głębi czai się pieczywo razowe, ciasto murzynek
oraz delikatny karmel. Z tła wyłuskałem odrobinę melasy, kawy zbożowej, cukru
trzcinowego i orzechów. Całość nie jest jakaś słodka, bo na finiszu pojawia się
nieco goryczki. O alkoholu możemy w ogóle zapomnieć. Praktycznie nic nie czuć
procentów. Piwo jest baaaardzo smaczne, mega stylowe i szalenie wielowątkowe.
Pychotka!
W aromacie dymne akcenty również oscylują gdzieś w połowie skali. Mój kinol
wyniuchał szynkę, boczek i odrobinę dymu ogniskowego. Oczywiście gdzieś
pomiędzy jest cała litania: prażone słody, czekolada deserowa, praliny
belgijskie, orzechy, przypieczona skórka chleba, tosty, nuty kawy zbożowej oraz
suszonej śliwki. A etanol? Dajcie spokój. Nic nie czuć. Nie mam pojęcia, jak
oni to zrobili. Piwko pachnie bardzo pięknie, szlachetnie i dostojnie.
Piwo jest pełne w smaku, gładkie, super złożone i bardzo dobrze zbalansowane. Samo ułożenie to jakiś majstersztyk! Na serio robi mega wrażenie. Wędzonka jest wyraźna i z pewnością nie trzeba się jej doszukiwać. Oczywiście mogłoby być jeszcze wincyj szynki, ale i tak jest bardzo dobrze. No muszę to wreszcie napisać – w końcu trafił mi się sztos na miarę Dnia Porteru Bałtyckiego. Przyznam szczerze, że głównie dzięki wędzonym słodom, które uwielbiam. Trzymajcie się porterowi maniacy.
OCENA: 9/10
CENA: 59.90ZŁ (zestaw) Duży Ben
ALK. 8,8%
TERMIN WAŻNOŚCI: 01.12.2025
BROWAR WIDAWA
Komentarze
Prześlij komentarz