Browar Moczybroda to inicjatywa kontraktowa z Poznania, która wystartowała w 2018 roku. Swoje piwa warzy w Browarze Sady, a piszę to dlatego, iż jest to debiut tego browaru na moim blogu. Taki mam po prostu zwyczaj, aby o każdym browarze napisać kilka słów.
Pierwszy raz zetknąłem się z tym producentem na Częstochowskim Festiwalu Piwa w 2019 roku, gdzie obłędne wrażenie zrobiło na mnie piwo Light Sour Delicious, w skrócie LSD. To była prawdziwa petarda, ale dzisiaj mam inne piwo.
Rastafarianin to DDH New England IPA. Jak widać wszystko jest tutaj na topie. Trunek wpisuje się w najnowsze trendy piwowarstwa rzemieślniczego, jeśli chodzi o ipki. Prócz płatków owsianych nie ma tu żadnych specjalnych dodatków, a spodziewany efekt jest zasługą jedynie słodów, drożdży i chmieli nowofalowych.
Po raz drugi z rzędu będę chwalił sieciowe sklepy wielkopowierzchniowe, gdyż to właśnie tam ostatnio mogłem kupić dwa ciekawe piwa od Moczybrody w bardzo atrakcyjnej cenie. Do Lidla nie jest daleko, więc spoko, a co ważne portfel też poczuł się zadowolony ;)
Rastafarianin pieni się jak szalony! Biała, gęsta i niebywale sztywna piana prawie w ogóle nie chce opadać. Dopiero po długich minutach zaczyna się z lekka dziurawić, ale wciąż zajmuje połowę szkła. Za takie coś szacun.
Pora zwilżyć jamę ustną. Mhmm… dość niskie wysycenie, umiarkowana pełnia, dużo białych oraz żółtych owoców (melon, papaja, ananas, agrest, białe winogrono, gruszka). Goryczka jest stosunkowo niewysoka, ale miejmy na uwadze, że jest to nju ingland. Chlebowa słodowość się nie narzuca, cichutko siedząc w kącie. Tło wypełnia delikatna nuta jakiegoś cytrusa, głównie w postaci skórek z albedo. Z czasem grejpfrutowa goryczka się nasila, zostawiając długi, ale przyjemny finisz. Piwo jest żółtawe w odcieniu, bardzo mętne, ale w jednolity sposób. Sumarycznie jest nawet dobrze, ale nic ponadto. Tak naprawdę spodziewałem się więcej wrażeń.
Aromat sprawia dużo lepsze wrażenie, aniżeli odczucia smakowe. Piwo pachnie wyraziście, niebywale rześko, naturalnie i bardzo owocowo. Mamy tu miks cytrusów i słodkich owoców tropikalnych, które są wręcz namacalne. Widać, że nie żałowali chmielu. Zapach w cudowny sposób wdziera się do mych nozdrzy, powodując euforię w głowie. Naprawdę świetnie się to wącha J Jestem pod dużym wrażeniem.
Rastafarianin jest udanym piwem o przyjemnym owocowym sznycie. Balans dobrze się tu sprawuje, pełnia jest odpowiednia, na pijalność także nie mogę narzekać. Całość jest dosyć mętna i soczkowata, czyli spełnia założeniu stylu New England/Vermont. Fajne piwko, smaczne, choć czuję tu nie do końca wykorzystany potencjał.
OCENA: 7/10
CENA: 6.99ZŁ (Lidl)
ALK. 5,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 03.02.2022
BROWAR MOCZYBRODA/BROWAR SADY
Komentarze
Prześlij komentarz