By przerwać chociaż na chwilę hegemonię piwnych
recenzji na blogu, postanowiłem prześledzić historię najbardziej poczytnych
artykułów, jakie ukazały się na przestrzeni ponad sześciu lat istnienia strony
Piwa Naszego Powszedniego.
W tekście tym przedstawiam Wam zatem dziesięć
najpopularniejszych wpisów na blogu, z odpowiednim do dzisiejszych czasów
komentarzem. Bowiem sporo sformułowań tam użytych po prostu się już
przedawniło, bądź straciło na znaczeniu. Sytuacja polskiego piwowarstwa zmienia
się dosyć szybko, więc nie dziwota, że dane artykuły szybko przestają być
aktualne. Żeby nie przedłużać przechodzę do sedna sprawy.
Ten wpis jest bez wątpienia największa siłą napędową
mego bloga! Ukazał się w pierwszych dwóch latach prowadzenia tej strony i od
samego początku okupuje zaszczytne pierwsze miejsce wśród najchętniej czytanych
artykułów, a także najchętniej komentowanych. Tekst wyjaśnia merytorycznie czym
jest podpiwek oraz kwas chlebowy. Dodatkowo są w nim krótkie opisy smaku
najpopularniejszych ówcześnie tego typu napitków. Z perspektywy czasu uważam,
że nie stracił on na znaczeniu praktycznie wcale. Może jedynie portfolio marek
się nieco zmieniło. Całość natomiast została napisana krótko i zwięźle, bez
niepotrzebnych przemyśleń. Naprawdę jestem cholernie zadowolony z tego
artykułu. No może poza tym koszmarnym zdjęciem…
To drugi obok powyższego koń pociągowy tegoż bloga.
Artykuł jest jeszcze starszy niż ten o podpiwkach, a klika się niemalże tak
samo jak lider tego rankingu. Właściwie już sam tytuł mówi nam, czego z tego
tekstu można się dowiedzieć. Prócz dość szerokiej teorii na ten temat, zawarłem
w nim opis bodajże wszystkich ówcześnie występujących polskich piw
bezprocentowych. Nie było ich zbyt wiele w porównaniu do dzisiejszych czasów. Z
tego właśnie powodu obecnie artykuł ten jest bardzo mocno przedawniony. Tamte
lata, a obecne, to istna przepaść! Nie jestem teraz nawet w stanie zliczyć
samych tylko koncernowych piw bezalkoholowych, a przecież pojawiło się już całe
mnóstwo takich napitków od browarów rzemieślniczych i kilka od regionalnych. Od
około dwóch lat panuje po prostu u nas moda na piwa bez alkoholu. Co ważne, nie
są to już tylko jasne, bezpłciowe lagery. Naprawdę jest w czym wybierać! :)
3.
Gdzie
kupić ciekawe piwo? (14036 wyświetleń)
Wow! W tym temacie także zmieniło się tak wiele, że
w zasadzie mógłbym ten artykuł napisać na nowo. Oczywiście część rzeczy jest
nadal aktualna, więc cały czas zachęcam do poczytania ;) W tekście tym
przedstawiłem miejsca, gdzie można było nabyć piwo inne niż koncernowe (to tak
w skrócie). Od tamtego czasu jednak sytuacja dostępności piw regionalnych, a w
szczególności kraftowych bardzo się zmieniła. Na szczęście na lepsze. Obecnie
piwa te dostępne są nawet w zwykłych całodobowych monopolkach, na stacjach
benzynowych, a nawet w niektórych sieciówkach typu Lewiatan, Stokrotka, czy
Delikatesy Centrum. Po prostu świat idzie z postępem. I dobrze!
4.
Przewaga
puszki nad butelką (11022 wyświetlenia)
To również bardzo stary wpis, ale cały czas
niezwykle popularny i co ważne wciąż porusza aktualne zagadnienie. Jestem z
niego chyba najbardziej zadowolony, gdyż postarałem się by merytorycznie stał
on na wysokim poziomie. Artykuł porusza zalety oraz wady dwóch piwnych opakowań
w korelacji do siebie. Zarówno z punktu widzenia konsumenta, jaki i producenta
piwa, czyli browaru.
Obala przy okazji popularny mit puszkowy, jakoby piwo z puszki było gorsze od tego samego piwa z butelki. Naprawdę szczerze polecam sobie poczytać, bo znajdziecie tam sporo ciekawych informacji.
Obala przy okazji popularny mit puszkowy, jakoby piwo z puszki było gorsze od tego samego piwa z butelki. Naprawdę szczerze polecam sobie poczytać, bo znajdziecie tam sporo ciekawych informacji.
5.
TOP
10 polskich piw koncernowych (7083 wyświetlenia)
No i zeszliśmy poniżej dziesięciu tysięcy kliknięć.
To również dosyć leciwy wpis, traktujący o najlepszych w tamtych czasach
krajowych piwach koncernowych. Oczywiście wg mojego widzimisię, a że nie było
zbytnio w czym wybierać… No właśnie. Sam teraz dziwię się, jak mogłem wybrać co
niektóre piwa do tegoż zestawienia? Wiadomo, że na bezrybiu i rak ryba, ale
obecnie nieco wstydzę się tego posta. Z topowej dyszki kilka piw już zakończyło
swój żywot, a na chwilę obecną zostawiłbym zaledwie trzy z nich. W ostatnich
latach nawet koncerny poczuły oddech konkurencji na plecach, więc siłą rzeczy
pojawiło się kilka dużo ciekawszych pozycji, niż te, które tam wymieniłem.
Artykuł mocno nieaktualny. Sorki.
6.
II
Degustacja Piw – Pils (5482 wyświetlenia)
Bardzo fajnie, że w dziesiątce najczęściej klikanych
artykułów znalazła się Degustacja Piw Częstochowskiego Kręgu Lokalnego Bractwa
Piwnego. Dzięki temu gro osób dowie się, że taka organizacja w ogóle istnieje.
Mamy taką tradycję w Bractwie, że co jakiś czas testujemy sobie pewne style
piwne po to, by wskazać, które z nich są w danym czasie najlepsze. Wszystko
jest oczywiście zabawą, ale nasze podejście do tego jest jak najbardziej
profesjonalne. Tak więc z tychże wpisów przyswoicie sporo informacji odnoście
danego stylu piwa (jego profilu smakowo-zapachowego, historii, itp.). Jak
również dowiecie się, po które piwa warto sięgać, a które należy omijać
szerokim łukiem. Wszystko oczywiście w nieco żartobliwym tonie :>
7.
Wielki
Test Piw Koncernowych (5336 wyświetleń)
Temat piwnych koncernów będzie chyba zawsze popularny,
więc nie dziwota, że w tym zestawieniu znalazł się kolejny artykuł z nimi
związany. Wielkie Testy to niewątpliwie dział na blogu, który sprawia mi
najwięcej frajdy i przyjemności. Poza tym jest to też powód do spotkania się w
gronie znajomych oraz dyskusji na tematy piwne rzecz jasna. Idea jest prosta –
wybieram jakąś grupę piw, bądź konkretny styl, kupuję je, zwołuję ekipę i
wspólnie w domowym zaciszu degustujemy oraz oceniamy punktowo anonimowe próbki.
Później liczymy średnią i dowiadujemy się, które piwa były najlepsze, a które
najgorsze w naszym teście. Zabawy przy tym co niemiara. Na koniec robię z tego
fotorelację i piszę posta. Zachęcam do zapoznania się z tym działem, bo tego
było już całkiem sporo.
8.
Dlaczego
koncerny nas oszukują? (4220 wyświetleń)
Jest to czysto publicystyczny artykuł nie odnoszący
się do faktycznego smaku jakichkolwiek piw. Nie wiem, być może wówczas zanadto
się obruszyłem. W sumie to sam nie wiem, co chciałem osiągnąć. Tekst mówi o
stopniowym i ledwo zauważalnym trendzie, który od wielu lat polega na powolnym
zmniejszaniu zawartości alkoholu w piwach koncernowych. Wszystko oczywiście
jest robione „po cichu”, tak żeby konsument tego nie zauważył. Nie jest to może
spisek na miarę Watergate, no ale
swego czasu dosyć mnie to wkurzyło i dało do myślenia. Ciekawy jestem Waszego
zdania na ten temat. Czy to zagranie jest fair?
Czy konsument może czuć się oszukany?
9.
Wielki
Test Cydrów (3130 wyświetleń)
Tak, jest to bodajże jedyny artykuł na blogu w żaden
sposób nie odnoszący się do piwa! Szok. Co to są Wielkie Testy pisałem powyżej,
więc nie ma co na darmo strzępić klawiatury (nie mniej jednak tutaj skład był
jednoosobowy). Tak jakoś naszła mnie kiedyś ochota zgłębić temat cydru, który
to coraz śmielej zaczął zalewać nasze półki sklepowe. Co prawda nie umywa się
on do piwa, ale sprawa wydała mi się w miarę interesująca. Poczytałem więc
trochę, zakupiłem kilkanaście najpopularniejszych cydrów w Polsce i zrobiłem
sobie degustację podzieloną rzecz jasna na kilka etapów, co by mnie alkohol nie
znieczulił. Efektem mojej „pracy” jest właśnie niniejszy wpis. Jestem z niego
bardzo zadowolony, zwłaszcza że nie uległ on praktycznie żadnemu przedawnieniu.
10. Cała prawda o Imperium Prunum
(2485 wyświetleń)
No! To jest wpis na miarę moich możliwości! Cholernie
rzadko odnoszę się na blogu do bieżących wydarzeń z piwnego półświatka, ale
wtedy po prostu już nie wytrzymałem z nerwów. Niech świadczy o tym fakt, że
tego dnia na blogu pojawiły się, aż dwa posty. Była to pierwsza i jak dotąd
wciąż jedyna taka sytuacja w historii bloga. O słynnym Imperium Prunum z
Kormorana słyszał już zapewne każdy, kto choć trochę wychyla czubek nosa, spoza
koncernowych sikaczy. W styczniu 2017 roku polskie społeczeństwo piwne
zawrzało. Imperium Prunum chciał kupić każdy, ale nie każdy miał taką
możliwość, a jeśli nawet ją miał, to nie każdego było na nie stać. O wszystkich
zawiłościach związanych z najbardziej pożądanym piwem w historii polskiego
kraftu, dowiecie się właśnie z tego artykułu. Pozdrawiam :)
Jeśli ten tekst Ci się spodobał i nie chcesz, by w
przyszłości ominęły Cię kolejne, ciekawe artykuły –
już teraz zapisz się do newslettera, dołącz mnie do swoich kręgów Google+ lub
polub mój profil na fejsie ;>
Good post! We are linking to this great article on our website.
OdpowiedzUsuńKeep up the good writing.