Lecimy z kolejną recką. Tym razem coś odpowiedniego
do pogody. Pisząc to jest ponad 30 kresek na zewnątrz, więc nie w kij dmuchał.
Pot się po dupie leje, nic nie poradzisz. Sorry, taki mamy klimat – powiedział
kiedyś ktoś bardzo mądry ;)
Na taki skwar to tylko coś lekkiego i sesyjnego. Na
przykład takie Rzutkowe ze Spółdzielczego. To jest chyba jakaś nowość o ile się
nie mylę. Leciutki Berliner Weisse
doładowany cytrusami: limonką, cytryną i mandarynką. Oczywiście całość
zakwaszona bakteriami lacto (żeby nie
było). Tak więc mamy tu klasykę podrasowaną owocami. Sprytnie.
Piwo wygląda jak typowy Berliner. Jest blado złote i wyraźnie mętne. Spowite cholernie
apetyczną pianką. Bialutką jak świeży śnieg, puszystą, niezwykle drobną i
sprężystą. Piana opada bardzo powoli, ładnie osadzając się na ściankach.
Dobra, kończę jarać się wyglądem, bo ślinka cieknie
do samej ziemi. Czas zwilżyć gardełko. Przyjemnie kwaskowe jest to Rzutkowe.
Natężenie kwasku określiłbym jako przeciętne. Równo połowa skali można rzec.
Piwo jest diabelnie rześkie, a dodatkowo efekt ten wzmaga wysokie wysycenie.
Świetnie się to pije. Bez problemu wyczuwam cytrynkę oraz limonkę. Mandarynkę
może i niekoniecznie, ale spoko. Nic się nie dzieje. Bez tego też da się żyć. Daleko
w tle baraszkuje sobie niewielka chmielowa nutka, wymieszana z cieniem jasnego
słodu pszenicznego. Całość dość prosta w swojej konstrukcji, ale bardzo
smaczna.
W zapachu w zasadzie mamy powtórkę z rozrywki. Taki
miks świeżych cytrusów zmieszanych z lekką podbudową słodową. Oczywiście całość
jest mocno podszyta kwaskiem. Czuć go po prostu w tym aromacie. Aha, no i ten
chmiel też gdzieś tam w tle pobrzmiewa. Nie ma tu żadnych problemów z
intensywnością. Piwo pachnie wyraziście i bardzo wymownie. Oczywiście żadnego
szaleństwa to ja tu nie widzę, ale wszystko zdaje się być tutaj dobrze
przemyślane. To taki styl po prostu jest. Nawet jak nie będzie się do czego
przyczepić, to i tak orgazmu nie zaznasz.
Naprawdę całkiem fajny kwasior z tego wyszedł. Przy
czym poziom samego kwasku jest taki, że nie wykręca ozora na lewą stronę. Piwo
dobrze nada się na pierwszy kontakt z kwasami. Z pewnością nie odrzuci
delikwenta szukającego nowych smaków w piwie.
Całość sprawia przyjemnie rześkie wrażenie. Jest
kwaskowo i cytrusowo. Piwo jest lekkie w odbiorze, sesyjne i szalenie pijalne.
W zasadzie można je przechylić i opróżnić „na hejnał”…
Na upały Rzutkowe będzie zbawieniem. Pamiętajcie –
pijąc piwo oszczędzacie wodę ;)
OCENA: 7/10
CENA: nieznana
ALK. 3,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 01.10.2017
BROWAR SPÓŁDZIELCZY
Komentarze
Prześlij komentarz