Zima już dawno się skończyła, ale okazuje się, że w czeluściach swojej szafy zawieruszyło mi się jedno piwo, typowo kojarzące się z tą porą roku. Mowa tu o Winter Stout Nitro od Stu Mostów, kupione jeszcze za czasów, gdy Lidl nie wypiął się na kraftomaniaków. Z pozoru to po prostu Stout owsiany na azocie, jednak po zeskanowaniu kodu QR możemy odczytać pełny skład. Okazuje się, że tak naprawdę jest to Oatmeal Christmas Stout, do którego dodano cynamon, wanilię, fasolę tonka, laktozę, aromat pomarańczowy i migdałowy. Teraz już wiem skąd dopisek winter i bałwan na etykiecie.
No dobrze. Zatem biorę się za degustację piwa świątecznego ostatniego maja, gdy za oknem typowo letnia aura. Zobaczymy jaki będzie odbiór takiego trunku w takich okolicznościach.
Nie udało mi się uzyskać efektu kaskadowego przy nalewaniu, ale też i pokal nie jest półlitrowy. Piwo zostało zwieńczone niewielką, acz niebywale drobną pianą barwy ecru, która jednak jest bardzo trwała.
Już po kilku łykach mogę stwierdzić, że aromaty oraz inne pozostałe dodatki nie zostały tutaj przesadzone. Oczywiście czuć skórkę pomarańczy, tonkę i wanilię, ale nie jest to poziom przytłaczający. Ciemne słody też są nader wyraźne, podobnie jak nuty mlecznej czekolady oraz kawy zbożowej. W oddali pobrzmiewają delikatne akcenty kakao, pralinek, migdałów i cynamonu. Goryczka jest bardzo niewielka, może delikatnie kawowa. Słodycz dominuje, ale bez przeginki. Dosyć dobrze to smakuje, choć bez żadnego szaleństwa.
W zapachu wyraźnie czuję fasolę tonka, czekoladę, skórkę pomarańczy i migdały. Dalej mamy prażone słody, kawę zbożową, praliny, cynamon i wanilię. W zasadzie wszystko to samo, tylko troszkę w innej kolejności. Aromat jest całkiem naturalny i przyjemny. Dobrze wyważony i fajnie skomponowany. Podoba mi się.
Piwo jest szalenie gładkie, takie wręcz aksamitne w odczuciu. Nie brakuje mu także pełni, która jest w sam raz. Przyprawy świąteczne dobrze tu spasowały, a co najważniejsze nie zdominowały bazy ciemnego Stoutu. Dla niektórych mogą się nawet wydawać nieco przygaszone. Balans wyraźnie kieruje się w stronę słodyczy (treściwości), ale po takim składzie nie można się spodziewać, że będzie inaczej. Najważniejsze, że piwo nie jest za słodkie. Sumarycznie smakuje całkiem nieźle, ale raczej średnio przypadło mi do gustu. Może po prostu ta słoneczna i ciepła pogoda miała jednak wpływa od odbiór tego piwa.
OCENA: 6/10
CENA: 6.99ZŁ (Lidl)
ALK. 6,1%
TERMIN WAŻNOŚCI: 24.07.2023
BROWARU STU MOSTÓW
Komentarze
Prześlij komentarz