Wiosna już na dobre zawitała na nasze podwórka, zatem nie dziwota, że na blogu pojawiają się lekkie, czasami wręcz sesyjne napitki. Nie mniej, wciąż mam jeszcze kilka ciężkich „kalibrów” z czasów zimy i nie zamierzam z nimi czekać, aż do jesieni.
Jednym z takich mocarzy jest Maltic Storm od Wrężela. Zupełnie nie rozumiem dlaczego to piwo nie nazywa się Baltic Storm? Słodowy (maltic) jak najbardziej kojarzy się z piwem, ale Bałtycki Sztorm wg mnie lepiej by tu pasował. No cóż, Maltic Storm to jak już zauważyliście porter bałtycki, a konkretnie jego imperialna wersja. Na szczęście obyło się w tym przypadku bez dodatków. I dobrze.
Piwo w szkle prezentuje się bardzo klasycznie. Jest niemalże idealnie czarne, zwieńczone beżową, drobną i puszystą pianą o przeciętnej trwałości.
W smaku od razu czuć jego dużą gęstość oraz balling (24,5º). Pełno tu gorzkiej czekolady, świeżej i tęgiej kawy, palonych słodów i pralinek belgijskich. W głębi natomiast czai się pumpernikiel, anyż oraz odrobina orzechów laskowych. Kawowa goryczka jest nader wysoka jak na porter (nawet imperialny), ale dosyć gładka i miękka. Alkohol delikatnie grzeje w trzewia, ale nie jest nachalny, czy piekący. Ułożenie to spory plus tego napitku. Bardzo wytrawny i tęgi skurczybyk. Sumarycznie bardzo dobrze smakuje, ale jak dla mnie to po prostu RIS, a nie porter bałtycki.
Zapach zdaje się być potwierdzeniem powyższych słów. Piwo pachnie palonym słodem, wyraźną kawą z mlekiem i gorzką czekoladą. Na drugim planie mamy praliny, kawę zbożową oraz nieco orzechów. W tle majaczy subtelna lukrecja, chlebek razowy oraz szczypta suszonych owoców z alkoholem. Ten ostatni jest oczywiście gładki i szlachetny. Ładny to aromat, bogaty, złożony i dosyć intensywny.
Piwo jest bardzo pełne w smaku, wyraźnie gładkie i gęstawe. Zarazem wytrawne na finiszu, esencjonalne, mocno palone, kawowe, ale za to świetnie ułożone, choć rzecz jasna czuć, że alko nie jest niskie. W smaku to rasowy imperialny Stout, natomiast w zapachu jeszcze bym się wahał nad imperialnym porterem bałtyckim. Jednakże mi to wciąż bardzo smakuje. To kawał porządnego, mega wyrazistego i tęgiego napitku.
OCENA: 8/10
CENA: 11.60ZŁ (Z Innej Beczki)
ALK. 10,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 06.12.2026
BROWAR WRĘŻEL//BROWAR ZARZECZE
Komentarze
Prześlij komentarz