Jakiś czas temu udało mi się kupić w bardzo korzystniej cenie trzy piwka od Radugi. Rzecz miała miejsce w Kauflandzie. Cena na serio była śmiesznie niska, choć inflacja znajdowała się wówczas w szczytowym momencie. Oczywiście jak to zwykle u mnie bywa, piwa musiały swoje odstać w kolejce. W końcu jednak się nad pierwszym zlitowałem J
Time To Harvest - West Coast IPA z fajnymi chmielami, z bardzo obiecującymi parametrami i z… sorgo w składzie. Tak, to zboże pochodzące z Afryki. W sumie nic ponadto o nim nie wiem, a nie będę tutaj rzucał jakimiś ciekawostkami wyguglanymi z Wikipedii, bo to możecie sprawdzić sobie sami. Czas na małe co nieco – jak mawiał Kubuś Puchatek.
Złociste piwo posiada jednolite, niezbyt duże zmętnienie. Średnio pęcherzykowa, biała piana nie jest zbyt obfita, w dodatku dosyć szybko opada.
W smaku mamy wyraźne owoce (żółte i białe) z przewagą białych winogron, pomelo i papai. Jest też całkiem sporo cytrusów, głównie różowego grejpfruta oraz limonki. Na dalszym planie występują akcenty igieł sosnowych, żywicy i delikatnej słodowości. Z tła zaś można wyłuskać echa kwiatów i landrynek. Chmielowa goryczka jest bardzo krótka i szlachetna, nosi znamiona cytrusów, jak również żywicy. Nie jest zbyt mocna - takie 5/10, co jak na zachodnie wybrzeże wypada biednie. Piwo jest nader soczyste, pełne w smaku i naprawdę bardzo smaczne. Pychotka!
Time To Harvest to napitek wysoce aromatyczny, iście owocowy, bardzo wyrazisty i naturalny. W zapachu ponownie prym wiodą różnej maści owoce. Od cytrusów, po egzotyczne owoce tropikalne, jak marakuja, czy liczi. Nieco dalej pobrzmiewają subtelne nuty kwiatów, igliwia i delikatnego słodu typu herbatnikowego. W tle natomiast wisi ulotna woń landrynek oraz trawy cytrynowej. Na serio pięknie to pachnie.
Rzeczone piwo ma odpowiednie ciało, bardzo dobry balans oraz przyjemną gładkość. Jest szalenie naturalne, okrutnie pijalne i mega owocowe. Jak dla mnie to bardziej hejzi ipka, niż West Coast. Za mało tu wytrawności, a tym samym goryczki. Fajnie, że chmiele dominują, że słodowości jest niewiele, że piwo nie jest karmelowe, ale ja znam ten styl trochę od innej strony. Nie mniej jednak trunek smakuje mi jak diabli, więc ocena musi być naprawdę wysoka. Piwo godne polecenia, choć lepiej nie czytać etykiety, tylko od razu pić.
OCENA: 8/10
CENA: 6.99ZŁ (Kaufland)
ALK. 6,2%
TERMIN WAŻNOŚCI: 20.09.2023
BROWAR RADUGA
Komentarze
Prześlij komentarz