Prolog: Portery bałtyckie powoli mi się kończą, a co za tym idzie jestem zmuszony zmieniać piwny kaliber na mniejszy. Dzisiaj na ten przykład postanowiłem chwycić za Hefeweizena. Serio – lata świetlne nie było takiego piwa na blogu.
O co kaman: WRCLW Hefeweizen to klasyczne bawarskie piwo pszeniczne. Tylko woda, słód pszeniczny, jęczmienny, specjalne drożdże oraz chmiel.
Wdzianko: Cudne. Ogrom drobnej i puszystej piany oraz mleczno-żółta i okrutnie mętna barwa piwa. Piana rzecz jasna opada bardzo powoli.
Kichawa mówi: Dość fajny aromat, choć średnio intensywny i umiarkowanie świeży. Są dojrzałe banany, chlebek, pszenica i biszkopty. W tle guma balonowa i bardzo subtelna nuta goździka. W sumie to trzeba się go trochę domyślać.
Jadaczka mówi: Jest w miarę smacznie, stylowo i dosyć rześko. Pszeniczna słodowość kojarzy się z herbatnikami i biszkoptami. Wtóruje jej subtelny banan oraz lekko drożdżowy posmak. Goździków brak, a finisz sprawia delikatnie kwaskowe wrażenie.
Największe zdziwko: Ktoś zajumał stąd goździkowe fenole :/
Epilog: Bez wątpienia czuć, że to bawarska pszenica, jak również to, że nie jest już pierwszej świeżości. Mimo to pijalność jest tu całkiem spora. Piwo smakuje nawet nieźle, jest dobrze zbalansowane, lekkie w odbiorze, choć ewidentnie brakuje tego goździka.
OCENA: 6/10
CENA: 5.99ZŁ (Lidl)
ALK. 4,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 17.05.2023
BROWAR STU MOSTÓW
Komentarze
Prześlij komentarz