Prolog: Dziś odpalam Big Game #Two, czyli drugiego z serii mocarza od Wrężela. Wątpię, abym pospijał wszystkie piwa z cyklu, ale zaczyna mi się podobać ta seria tęgich trunków.
O co kaman: Sprawa jest bardzo prosta. Mam tu Triple Hazy IPA o parametrach imperialnego porteru bałtyckiego, więc będzie srogo. Piwo nie posiada żadnych dodatków.
Wdzianko: Bardzo mętne, lekko zawiesiste, pomarańczowe w barwie. Na wierzchu górują spore ilości drobnej i puszystej piany koloru kremowego, która cechuje się średnią trwałością.
Kichawa mówi: Ładny i intensywny zapach o dużej zawartości owoców tropikalnych oraz tych europejskich o żółtym zabarwieniu (brzoskwinie, morele, renklody, mango, ananas, białe winogrono, agrest). W oddali majaczą kwiaty, jasne słody, biszkopty oraz subtelny karmel. Całość podszyta jest niezbyt mocnym, acz wyczuwalnym alkoholem.
Jadaczka mówi: Piwo jest dosyć gładkie, soczyste i owocowe. Jest mango, melon, papaja, morela oraz ananas. W tle delikatne cytrusy, landrynki i kwiaty. Całość jest wyraźnie podszyta biszkoptowym słodem oraz chlebkiem. Niestety mocno czuć alkohol. Może nie jest on piekący, czy drażniący, ale jednak. Poziom goryczki nie jest tu wysoki, mimo to piwo nie wydaje się bardzo słodkie. Sumarycznie całkiem nieźle to smakuje.
Największe zdziwko: Świetny i raczej mało spotykany, pomarańczowy kolor piwa.
Epilog: Ciężko jest zrobić bardzo mocne i ekstraktywne piwo, którego pierwowzór z założenia jest piwem dosyć lekkim i zwiewnym. Wrężelowi chyba się to udało, ale na pewno nie każdemu przypadnie ono do gustu. Wg mnie jest całkiem niezłe, choć faktycznie alkohol mógłby być trochę lepiej ułożony.
OCENA: 6/10
CENA: ok 10ZŁ (Lidl)
ALK. 10,6%
TERMIN WAŻNOŚCI: 09.03.2023
BROWAR WRĘŻEL//BROWAR ZARZECZE
Komentarze
Prześlij komentarz