ALK.8%. To jak na razie ostatnia z trzech tegorocznych
nowości Browaru Amber. Ostatnia, ale za to jaka! Trzeba przyznać, że z tym
piwem to pojechali po bandzie! Tego, co przewidział taki ruch z pewnością można
nazywać Copperfieldem. Porter bałtycki z dodatkiem czerwonej papryki chili!!!
No way panowie....
Czyżby Amber chciał się w ten sposób odgryźć Kormoranowi za
Orkiszowe z Czosnkiem, czy Gruita? Być może. Sam pomysł wydaje się być jednak
szaleństwem. Po co do porteru (uwielbianego przeze mnie) dodawać aromat chili?
Zawsze sceptycznie podchodzę do takich eksperymentów i
raczej traktuje takie wynalazki jako jednorazową przygodę. Jak będzie tym
razem? Czy porter i chili idą ze sobą w parze?
Po przelaniu piana koloru kawy z mlekiem urosła do
minimalnych rozmiarów, by po kilku minutach odejść do krainy zapomnienia. Nawet
na ściankach nie pozostał po niej choćby najmniejszy ślad.
Wysycenie tego oscyluje wokół dość niskiego poziomu. Jest
OK, ale odrobinę wyższe wcale by nie zaszkodziło.
W zapachu buszują delikatne nutki czekolady, karmelu,
palonych słodów oraz słabej kawy. W tle całkiem przyjemna owocowość w postaci
śliwek i starych rodzynek. Żadnego chili to ja tu nie czuję (w sumie to nawet
dobrze).
Smak z początku przypomina zwykłego portera – słodka czekolada,
subtelne akcenty kawy z mlekiem, owocowość, delikatna goryczka, ciemne słody.
Po dłuższej chwili jednak na wierzch wychodzi piekący charakter przyprawy
chili, której natężenie określiłbym jako średnio mocne. Nie pali może jak kebab
na ostro, który kiedyś sobie zamówiłem i potem tego żałowałem, ale i tak nieźle
piecze w gardełku. Jak już zacznie piec, to uczucie to pozostaje do końca
degustacji, zakrywając w znacznym stopniu pozostałe smaki.
Zaznaczam, że osobiście lubię dania na ostro, z solą,
pieprzem, chili, itp. Sam własnoręcznie robię ogórki z chili w słoikach! Uważam
jednak, że porter z aromatem chili to słaby, ale odważny pomysł. Po co zakłócać
sobie cudowny smak porteru jakimś piekącym chili? Może znajdą się na to
amatorzy, ja jednak tego nie kupuję.
OCENA: 5/10
CENA: 5.20ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR AMBER
chilli od dawna stosuje się jako dodatek do czekolady, więc użycie tej przyprawy w porterze jest całkiem sensowne :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, może się nie znam, ale porter to nie to samo co czekolada. Do mnie po prostu to nie trafia.
UsuńDla mnie również to piwo z kategorii "ciekawostka". Jakiś tydzień temu kupiłem na spróbowanie. Dobrze,że degustowałem na pół z żoną, bo jednak chilli czuć - jak dla mnie - zbyt mocno. Nie wiem, czy wypiłbym całe sam.
OdpowiedzUsuńNo przyznam, że ja miałem problem pod koniec...
Usuńzakłucać czy zakłócać ? język polski trudna język...
OdpowiedzUsuńNo oczywiście, że zakłócać ;P :>
Usuńpróbowałem kilka dni temu, nie byłem w stanie dopić do końca, nawet więcej, kilka łyków i nie czułem w ustach już nic poza piekącym chili, mało przyjemne, wylałem do kibla, być może sprawdzi się komuś jako przyprawa do mięs...
OdpowiedzUsuń