Funky Fluid świętuje w tym roku swoje siódme urodziny. Z tej okazji wypuścił kilka specjalnych (potencjalnie sztosowych) piw. Jednym z nich jest Leviathan – żytni, imperialny porter bałtycki.
Jak się okazuje, nie jest to nowe piwo, bo pierwszy raz pojawiło się już 2021 roku. Teraz powróciło w odświeżonym opakowaniu. Takie posunięcie dosyć mnie dziwi, bo skoro to piwo urodzinowe, to raczej spodziewałbym się nowości. Prawdopodobnie receptura pozostała ta sama, ale pewności nie mam. Trunek został infuzowany opiekanymi płatkami kokosowymi i ziarnami kakaowca, czyli będzie słodko. Ekstrakt Leviathana zatrzymał się na potężnych 30-stu ballingach, a woltaż sięgnął 11%. Nie w kij dmuchał. Takie napitki to ja rozumiem.
Czarne to, jak noc bezgwiezdna. Piana dość obfita, koloru cappuccino, bardzo drobna i puszysta. Opada powoli i niespiesznie. Lacing jednakże znikomy.
Ależ to jest gęsty trunek! Jak olej silnikowy, czy jakiś syrop na kaszel. Do tego jest niesamowicie aksamitny i taki kremowy, „puszysty” w odczuciu. Dawno czegoś takiego nie piłem. Czuć wyraźny kokos, mleczną czekoladę i kakao. Wtórują im prażone słody, praliny oraz kawa zbożowa i sporo melasy. W głębi natomiast majaczy nieco orzechów laskowych, cukierków krówka, chleba razowego, toffi i karmelu. Oj, słodko, a nawet bardzo. Alkohol jest wyczuwalny, ale jak na ten woltaż, to krzywdy nie robi. Piwo jest całkiem nieźle ułożone. W posmaku pojawia się delikatna paloność oraz subtelna goryczka, dzięki czemu nie jest to ulep na potęgę. Bardzo smaczny i złożony porter bałtycki, choć zdominowany przez dodatki.
W aromacie jest bardzo podobnie – czuć kokos i kakao, ale już nie tak dominujące, jak w smaku. Mocniej przebijają się tu opiekane słody, które zahaczają już o lekką paloność. Dalej mamy pieczywo razowe, czekoladę deserową, pralinki, karmel i toffi. Bardziej z boku można doszukać się nuty orzechów, alkoholu, kawy zbożowej i melasy. Słodko, ale bardzo przyjemnie. Co do samego alkoholu, to przywodzi on na myśl jakiś czekoladowy likier. Mamy tu jeszcze lepsze ułożenie, niż w smaku. Na serio cudnie to pachnie.
Piwo jest szalenie pełne w smaku, ekstremalnie treściwe i niesamowicie gładkie. No i oczywiście mocno słodkie, ale przy takich dodatkach właśnie tego się spodziewałem. Na dłuższą metę staje się to trochę męczące, ale na serio piłem już słodsze piwa. Na plus z pewnością jest dobre ułożenie. Może nie idealne, ale przy jedenastu voltach nie ma co narzekać. Procenty muszą być odczuwalne.
Sumarycznie jest to bardzo zacny napitek. Może gdyby dodatki były bardziej subtelne, to nawet byłby to sztos. Jednakże wg mnie są ciut za bardzo dominujące w smaku, co niestety przekłada się na bardzo dużą porcję słodyczy. Moje zdanie jest właśnie takie, ale z chęcią poznam twoje. Zapraszam do dyskusji.
OCENA: 8/10
CENA: 11.99ZŁ (Lidl)
ALK. 11%
TERMIN WAŻNOŚCI: 21.08.2026
BROWAR FUNKY FLUID

Komentarze
Prześlij komentarz