Są nowe Rzemiechy w Lidlu. Od razu dwie 😊 Fajnie, że Browar Gościszewo kontynuuje tą serię, bo póki co, są to całkiem ciekawe napitki. A ten tutaj, to już totalny hardcore.
Wiele razy piłem piwa z dodatkiem kawy (pod różnymi postaciami), ale zawsze były to ciemne trunki. Tymczasem w Gościszewie postanowili dodać kawę do Hazy IPA! Szok, szok i niedowierzanie? No niezupełnie, bo wbrew pozorom nie jest to pierwsze tego typu piwo w Polsce, choć dla mnie będzie pierwsze. Przyznam się, że nie wyobrażam sobie takiego połączenia smaków. Jak mawiał klasyk - strach jest, ale nie takie już dziwactwa w siebie wlewałem. „Trza być kwardym, a nie mientkim”.
Z wyglądu, to jak zwykła hejzi ipka. Nawet piana jest śnieżnobiała. Piwo jest intensywnie żółte i totalnie mętne. Piana drobna, ale niewysoka, umiarkowanie trwała.
W smaku faktycznie czuć wyraźnie kawę, ale nie przykrywa ona charakteru Hazy IPA. Mamy tu sporo żółtych owoców tropikalnych, a także rześkich cytrusów, przez co piwo wydaje się być minimalnie kwaskowe. Na dalszym planie pojawia się jeszcze brzoskwinia, mirabelka, czy renkloda. Słód przyjął tutaj formę biszkoptów, jasnego pieczywa oraz herbatników. W tle wyczuwam nuty czekolady deserowej oraz palonego jęczmienia. Finisz jest dosyć goryczkowy i wytrawny, gdzie to właśnie posmaki kawowe grają pierwsze skrzypce. Ciekawe piwo. Wbrew pozorom nawet nieźle poukładane i wyważone.
W aromacie kawa jest już mniej wyraźna, ale nie można powiedzieć, że jej nie czuć. Dominują tu świeże cytrusy oraz owoce rodem z tropików, a nawet kilka z Polski. Generalnie są to, te same owoce, co już wymieniałem wyżej. Do tego dochodzi delikatna nutka kwiatów i landrynek. Wszystko oczywiście spowite jest nienachalną, acz wyraźną słodowością. Ponownie do głosu dochodzi chlebek oraz różne ciasteczka. Intensywność tego zapachu jest bardzo dobra, no ale jednak ta kawa trochę mi tu nie pasi. To tak, jakbyś chciał/a powąchać świetną hejzi ipkę, ale przez przypadek kapnęło ci do niej trochę kawy.
Nowa Rzemiecha jest dosyć pełna w smaku, nader gładka i rześka w odbiorze. Pijalność jest więcej niż przeciętna. Balans sumarycznie znajduje się gdzieś pośrodku skali, ale jak na styl piwa, to z pewnością został mocno przesunięty ku wytrawności. Przecież Hazy IPA to raczej słodkawe napitki.
Uważam to za bardzo udany eksperyment i mówi to ktoś, kto nie lubi kawy. Smak naprawdę został tu dobrze skomponowany, a kawa jest tylko jego uzupełnieniem, a nie dominantą. Tak, czy siak – wolę takie piwka bez dodatku małej czarnej.
OCENA: 7/10
CENA: 7.99ZŁ (Lidl)
ALK. 5,6%
TERMIN WAŻNOŚCI: 09.09.2026
BROWAR GOŚCISZEWO

Komentarze
Prześlij komentarz