Przejdź do głównej zawartości

OKO W OKO - Pumpkin Dyniamite vs Dyniowe z Przyprawami

Będąc niedawno w Dino zauważyłem dwa piwa dyniowe z grupy tzw. browarów regionalnych. Toż to dobra okazja na piwny sparing, bo halloween niebawem – pomyślałem.

Pumpkin Dyniamite to świeżutka nowość z Browaru Kormoran. Piwo ma 13,5° Blg, a w składzie m.in. przyprawy oraz przecier z dyni 1,7%. Zapewne chodzi o przyprawy korzenne, bo jakże by inaczej? Z kolei Dyniowe od Ambera miało swoją premierę rok temu, ale w ostatnim czasie piwo przeszło fejslifting etykiety. Nie wiadomo jaki tu jest ekstrakt, ale skład oferuje np. przyprawę do piernika, przecier z dyni 4% oraz sok jabłkowy! Nie wiem za bardzo po co, on tu potrzebny, ale okej. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Niech wygra lepszy.

Pumpkin Dyniamite

Piwo o barwie głębokiego bursztynu i lekkim zamgleniu. Piana niezbyt wysoka, średnio ziarnista, umiarkowanie trwała. Na szkle widoczny niewielki lacing.

W smaku mamy wyraźne przyprawy korzenne – kardamon, imbir, goździk i gałka muszkatałowa. Tuż za nimi podąża bardzo przyjemna nuta skórki pomarańczy. Nieco dalej spotkamy akcenty słodowe, karmelowe i biszkoptowe. W głębokim tle natomiast chowa się delikatna dynia, kolendra oraz cynamon. To wszystko ładnie się ze sobą komponuje. Bardzo smaczne i harmonijne piwerko. Ciężko będzie to przebić Amberowi.

Zapach jest bardzo naturalny, świeży oraz intensywny. Mocno po nosie daje imbir, goździk oraz kardamon. Na drugim planie jest skórka pomarańczy, gałka muszkatałowa i kolendra.  Nutki słodowe zostały tutaj zepchnięte do defensywy, ale jakoś tam się bronią. Piwo pachnie bardzo rześko i zachęcająco. Jestem na tak! 😊

Piwo jest pełne w smaku, dobrze zbalansowane, szalenie naturalne oraz przyjemnie gładkie. Jego słodko-gorzki wydźwięk jest bardzo na miejscu. Przyprawy są wyraźne i dobrze skomponowane. Pijalność to kolejny i niepodważalny atut – napitek pije się nader żwawo. To wszystko sprawia, że Pumpkin Dyniamite bardzo mi smakuje.

OCENA: 8/10

CENA: 4.99ZŁ (Dino)

ALK. 5%

TERMIN WAŻNOŚCI: 09.10.2026

BROWAR KORMORAN

 

Dyniowe z Przyprawami

Barwa piwa dużo jaśniejsza, niż u oponenta. W zasadzie to pomarańczowa i wyraźnie zmętniona. Piana bardzo niska, rachityczna i grubo pęcherzykowa. 20 sekund i po zawodach.

Tutaj profil smakowy znacznie się różni od Kormorana – jest bardziej owocowy/cytrusowy, a mniej przyprawowy. Dominuje rześki sok z jabłek i skórka pomarańczy w akompaniamencie imbiru oraz cynamonu. W tle majaczy coś na kształt kardamonu i goździka. Dyni (nie)stety nie czuję w ogóle. Słodowość jest lekka i przyjemna, nieco biszkoptowa i herbatnikowa. Także bardzo smaczny napitek, ale chyba trochę mniej korzenny od konkurenta.

W aromacie przyprawy zyskują na sile – czuję wyraźny cynamon, goździk oraz imbir. Nieco później do głosu dochodzi jabłuszko, kardamon oraz przyjemna cytrusowość. Całości dopełnia niezbyt nachalna, acz wyrazista słodowość typu ciasteczkowego. Akcenty dyniowe zamykają stawkę. Trochę inny zapaszek, jak u konkurencji, ale raczej tak samo fajny.

Pełnia smaku w porządku, gładkość to samo, balans to samo. Pijalność – chyba ciut mniejsza, ale wciąż bardzo dobra. Całość smakuje i pachnie naprawdę rześko. Nie ma tu praktycznie żadnych wad, ale w kategorii piw dyniowych, to piwo wypada minimalnie gorzej. Jest po prostu troszkę zbyt owocowe, no i samej dyni w smaku nie wyczułem. Nie mniej jednak, to tylko moja opinia. Może twoja będzie zupełnie inna.

OCENA: 7/10

CENA: 4.49ZŁ (Dino)

ALK. 4,8%

TERMIN WAŻNOŚCI: 14.07.2026

BROWAR AMBER

Komentarze

NAJCHĘTNIEJ CZYTANE

OKO W OKO - Perła Chmielowa vs Perła Export

  Było już porównanie Perły Chmielowej Pils w brązowej i zielonej butelce ( tutaj ), no więc w końcu przyszedł czas rozstrzygnąć, która Perełka jest lepsza – Chmielowa, czy Export. Obydwie z pewnością mają swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ja raczej opowiadam się za tymi pierwszymi, choć z pewną rezerwą. A tak osobiście i prywatnie, to wolę Chmielową, ale w brązowej flaszce. Co ciekawe, Perła Export pojawiła się na blogu, jako jedna z pierwszych recenzji, a było to równo dziesięć lat temu… To, że są to te same piwa już na wstępie trzeba wykluczyć, bowiem woltaż aż nadto się różni. Producent w obydwu przypadkach nie podaje składu, więc nie wiemy tak naprawdę, jakie różnice są na papierze, ale za chwilę przekonam się, jakie będą w ocenie organoleptycznej. Perła Chmielowa Pils Ładne piwko, złociste, klarowne. Piana średnio obfita, dość rzadka i szybko się dziurawi. Kilka minut i już jej nie było. Lacingu brak. W smaku znajome nuty trawiastego chmielu, ziół oraz jasne...

SHORT TEST: Dojlidy Classic powraca

  Prolog: Kompania Piwowarska wskrzesiła markę Dojlidy. To fakt, a nie żaden ponury żart. Nie znam dokładnie historii tej marki (Dojlidy to nie było tylko jedno piwo), ale Kompania Piwowarska szybko się jej pozbyła, gdy stała się właścicielem browaru w Białymstoku. O co kaman: Dojlidy Classic, to oczywiście „jasne pełne”. To nie jest identyczne piwo, jak było kiedyś. Jest po prostu „inspirowane oryginalną recepturą” i powraca w odświeżonej formie jako hołd dla wielowiekowego dziedzictwa marki. Znaczy się – gówno z tego będzie. Wdzianko: Ładne, głęboko złociste, nie takie blade, jak typowy koncerniak. Piana średnio ziarnista, nader obfita, umiarkowanie trwała. Kichawa mówi: Dosyć ładny, świeży, głównie chlebowy zapaszek. Do tego dochodzą jakieś ciastka, słód oraz subtelny chmiel w oddali. Całość pachnie rześko i naprawdę solidnie. Jadaczka mówi: Dużo słodu, herbatników, chlebka i zboża. Ciała to tu nie brakuje. W tle biszkopty oraz delikatna chmielowość. Goryczka jakaś tam...

WIELKI TEST PIW NIEPASTERYZOWANYCH

Był wieczór. Była zima. Był luty i było zimno, ale nie było śniegu. Na kwadrat wjechało mi kilkoro znajomych z tortem, szampanem i „czymś mocniejszym”. Tak, dwa dni wcześniej miałem urodziny. Nie powiem które, bo i tak zabrakłoby Wam palców do liczenia. Podpowiem tylko, że „trójka” z przodu już jakiś czas temu wskoczyła ;) Przyjąłem gości z wielką uciechą, no ale przecież w gościach nie można siedzieć o suchym pysku. No to tak na rozgrzewkę żeśmy zrobili test – Wielki Test Piw Niepasteryzowanych! A co było dalej, to już pozostanie naszą słodką tajemnicą ;p Planowałem to już od bardzo dawna, ale Bóg mi świadkiem, naprawdę ciężko jest zebrać odpowiednią ekipę. Moja ekipa do Wielkich Testów oczywiście nie jest stała jak możecie zobaczyć po zdjęciach, ale można powiedzieć, że trzon „testerów” pozostaje raczej niezmienny. Cóż ciekawego jest w piwach niepasteryzowanych? W sumie to nic. Wydaje mi się, że boom na tego typu napitki już dawno minął. Obecnie chyba już mało kto daje się ...

OKO W OKO - Łomża Jasne vs Łomża Pils

  W swojej blogerskiej karierze piłem już nie jedną Łomżę. W zasadzie to chyba wszystkie jakie były przez ten czas na rynku. Wiadomo, że jedne piwa znikają, a w ich miejsce pojawiają się inne i mam tu na myśli tylko w obrębie jednej marki. Tak więc tych Łomż/Łomżów trochę już na blogu było. Ostatnio wpadłem jednak na pomysł, aby porównać dwa chyba najbardziej popularne piwa z tej marki – Łomża Jasne i Łomża Pils . To pierwsze jest mi bardzo dobrze znane i lubiane. Można rzec, iż ostatnio regularnie zasila ono moje gardło. Jest piwem szeroko dostępnym, względnie niedrogim, dosyć smacznym i po prostu pijalnym. Łomża Pils natomiast pojawiła się na rynku jakieś dwa lata temu, a na blogu dostała taką samą notę, jak jej starsza siostra. Jednakże piłem to piwo łącznie może trzy razy. Złych wspomnień nie mam, więc uważam je za godnego rywala dzisiejszego „pojedynku”. Łomża Jasne Piwo ubrane jest w jasno złoty odcień o idealnej klarowności. Piana jest całkiem słusznych rozmiarów,...

OKO W OKO - Warka Classic vs Warka Złoty Pils

Zamarłem. Grupa Żywiec wypuściła pilsa! Ponoć prawdziwego pilsa, z goryczką i konkretną słodowością. Okazją jest pięćdziesięciolecie Browaru Warka. To najmłodszy i najnowocześniejszy browar w strukturach GŻ. Warka Złoty Pils się zowie ta nowość. Na razie do kupienia tylko w ‘biedrze’, ale później będzie wszędzie. Piwo ma 12,5° Blg i 5% alko. To bardzo dobre parametry, takie kraftowe wręcz. Nachmielono je Lubelskim, Marynką oraz Magnum. Do tego podano pełny skład! Czaicie to? Bo ja wciąż nie dowierzam. Oczywiście nie ma tu żadnych niesłodowanych dodatków. Można? Można. Żeby było trochę ciekawiej postanowiłem zestawić tą świeżynkę z Warką Classic, aby zobaczyć różnice. Lecimy z tym koksem.  Warka Classic Złociste piwo z obfitą, drobną i zwartą czapą białej piany, która opada w średnim tempie. Smak jest nieco wodnisty, typowo słodowy. Jest jakiś tam chlebek i trochę herbatników. Chmielu jak na lekarstwo. Goryczki dokładnie tyle samo. Nawet kot by więcej napłakał. No szału ni...

COOLER LEMON BEER

ALK.4%. Radlerowa bitwa, która rozpętała się na dobre na początku lata, powoli słabnie na swojej sile. Ja tym czasem wprowadzam do gry kolejnego zawodnika. Nie jest to co prawda radler, lecz zwykłe piwo smakowe/aromatyzowane. Piwo Cooler było kiedyś dobrze znane i nawet cenione, gdyż w owym czasie po prostu nie było innych tego typu krajowych piw. Dzisiaj można dostać oczopląsu niemal w każdym sklepie, patrząc na asortyment tego typu napitków. Dobra, dosyć gadania... Po nalaniu ujrzałem złocisty trunek, w pełni klarowny, a także tysiące bąbelków, normalnie burza w szklance! Solidne wysycenie daje nam gwarancję (niczym Poxipol ;>) dużego orzeźwienia. Piwo pokrywa symboliczna, biała piana o drobnej strukturze. Nie dość, że nie ma jej zbyt wiele, to jeszcze szybko się redukuje do milimetrowego kożuszka. No, ale w końcu to nie weissbier. W zapachu batutę dzierży chemiczna cytrynka, która dyryguje namiastką słodu oraz substancjami słodzącymi (aspartam i acesulfam K). Piw...

OKO W OKO - Perła Chmielowa (brązowa butelka) vs Perła Chmielowa (zielona butelka)

Zgodnie z zapowiedziami teksty ukazujące się na blogu, gdzie porównuję ze sobą dwa piwa noszą od teraz nazwę „Oko w Oko” i stanowią niejako odrębny dział. Oczywiście wciąż są to recenzje, ale w moim odczuciu chyba nieco bardziej interesujące niż tradycyjne posty. Piwa tu opisywane są w jakimś stopniu do siebie podobne, może nawet niekiedy identyczne (przynajmniej w teorii). W każdym razie zawsze coś ich ze sobą łączy, ale też jednocześnie niekiedy dzieli. Moim zadaniem jest wskazać różnice i podobieństwa oraz rozstrzygnąć, które z nich jest lepsze i dlaczego. Jak widzicie dziś zajmę się piwem Perła Chmielowa Pils, bo tak brzmi pełna nazwa najbardziej popularnego „piwa regionalnego” z Lubelszczyzny. Nie zamierzam tutaj wchodzić w dysputy, czy Perła Browary Lubelskie to browar regionalny, czy już koncernowy. Faktem jest, że to moloch, a jego piwa można bez problemu kupić w całej Polsce. Kto nie był nigdy na Lubelszczyźnie zapewne nie wie, że w tamtych stronach słynna Perełka wyst...

V.I.P. MOCNE Z BIEDRONKI - RÓŻNICE MIĘDZY PUSZKĄ A BUTELKĄ

Ludzie ratunku! „Bieda-piwo” z biedry wkracza na salony! Kto nigdy w życiu nie pił V.I.P.a z Biedronki niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem. Żadnych chętnych? Tak myślałem.  V.I.P. Mocne to piwo kultowe . Jest bezczelnie tanie, mocne (nieźle dmucha w kaszkiet) i można je kupić w każdym z tysięcy sklepów największej sieci handlowej w tym kraju. Stosunek ceny do procentów jest w V.I.P.ie tak korzystny, że wywołuje spazmy i inne orgazmy wśród głodnej alkoholu klienteli. Zna je każdy, a kto nie zna, ten musi poznać . Mi też kilka razy zdarzyło się mieć z nim kontakt. W czasach liceum człowiek nie miał zbyt wiele hajsu, więc musiał sobie jakoś radzić… Ale nie o tym miało być, nie o tym. Odkąd pamiętam na biedronkowej półce zawsze dumnie stały puszki z V.I.P.em. Jednak ku mojemu zdziwieniu jakiś czas temu obok puszek pojawiły się także butelki! Biorę jedną do łapy i czytam: „Wyprodukowano przez – Zakłady Piwowarskie Głubczyce S.A.”. O żesz w mordę – pomyślałem. Przecież p...