Dziś biorę na tapet coś naprawdę specjalnego i rzadkiego. Kormoran wypuścił kiedyś dwupak wyjątkowych porterów bałtyckich ze szkłem w komplecie. Jednym z nich jest właśnie Porter Warmiński Oak Wood.
Zawartość tej buteleczki jest naprawę stara, bo piwo to było rozlewane na początku 2022 roku. Mało tego – jest to kupaż dwóch porterów warmińskich z roczników 2018 i 2019! Tak więc, mowa tu o naprawdę porządnie wyleżakowanym porterze bałtyckim. Dodatkowo piwo leżakowało sobie z kostkami średnio opiekanej francuskiej dębiny. Stąd też jego nazwa. Zanosi się na sztosa, no ale z tym bywa różnie. Niekiedy teoria od praktyki znacznie się różni.
Piwo wydaje się być niemal czarne, z beżową, drobną, acz niezbyt wysoką pianą. Niestety jej trwałość pozostawia wiele do życzenia.
Ależ to jest gładziutkie w smaku! Takie kremowe wręcz. Dominuje mleczna czekolada, prażony słód oraz pralinki. Jest też sporo suszonych owoców (śliwki, daktyle, rodzynki), orzechów oraz ciemnego chleba. Bardziej w głębi czai się delikatna nuta drewna, cukru trzcinowego i kawy zbożowej. W tle majaczy odrobina wiśni, karmelu, wina sherry oraz subtelnej wanilii. Całość jest idealnie ułożona. Praktycznie nie czuć tutaj alkoholu. Przepyszne piwo! Nie pamiętam, kiedy ostatni raz piłem taką ambrozję. Ideał, klasa światowa, porter wzorcowy, perfekcyjny, doskonały. Brakuje mi słów uznania. Wow!
Zapach to kontynuacja tej pięknej przygody. Piwo pachnie bardzo wyraziście, wielowątkowo, szlachetnie i dostojnie. Suszone śliwki, rodzynki, suszone figi i daktyle otuleni są tutaj przez delikatne praliny i subtelny karmel. Nieco dalej mamy nader przyjemne akcenty orzechów, cukru kandyzowanego, melasy, ciemnego pieczywa i toffi. Tuż obok wychyla się ciemny słód w asyście kawy zbożowej, dębiny i wanilii. Pachnie to słodko, ale jakże ekskluzywnie. O alkoholu możemy zapomnieć. Klękajcie narody. Czapki z głów, jak to się ślicznie ułożyło.
Pełnia smaku jest tutaj olbrzymia. Uwierzyłbym, jakby ktoś mi powiedział, że to ma ze 25 ballingów, tymczasem jest „tylko” 21. Jest to szalenie aksamitny i genialnie ułożony trunek. W zasadzie nie czuć, że pijemy tak mocne piwo. Czas zrobił tutaj świetną robotę, co przecież nie zawsze jest pewnikiem. Pije się to niebywale szybko, bo jest tak pyszne, ale generalnie jest to napitek do cmokania i strzelania na lewo i prawo „ochami” i „achami”.
Owszem, napitek smakuje słodko, ale ja lubię bardziej takie portery bałtyckie, niż te mocno wytrawne i palone. To po prostu moje klimaty. Niezbyt często daję ósemkę, bardzo rzadko pojawia się nota 9, no ale tutaj, to jednak nie mam wyboru. „Dyszka” musi być. Kilka już takowych się pojawiło na blogu, ale ostatnio to chyba z 5-6 lat temu. Sztos to mało powiedziane. Kto nie pił, niech ogromnie żałuje, albo poruszy Niebo i Ziemię, by nabyć tego cudownego porterka. Warte każdych piniendzy.
OCENA: 10/10
CENA: ok 55ZŁ zestaw (Auchan)
ALK. 9%
TERMIN WAŻNOŚCI: 24.10.2024
BROWAR KORMORAN

Komentarze
Prześlij komentarz