Dzisiaj na salony wjeżdża Russian Imperial Stout z Browaru ReCraft. Okazuje się, że jest to bardzie wiekowe piwo. Rozlano je bowiem w lutym 2019 roku! Tak, to identycznie jak Mentor II, którego piłem w kwietniu. Jak widać ReCraft potrafi się schować w mej piwnicy…
Black Curris, to po prostu RIS z dodatkiem soku z czarnej porzeczki oraz laktozy. Nie za obszerna to historia, ale nic nie poradzę. Piwo ma bardzo solidne 25º Blg i tylko 8,5% alkoholu. To naprawdę mało, jak na ten ekstrakt. Niektóre portery wyciągają taki woltaż z 19-stu ballingów. Zwiastuje to wysoką ilość cukrów resztkowych. Chociaż po tylu latach, to już wszystkiego można się spodziewać. Równie dobrze piwo mogło zdziczeć, skwaśnieć i Bóg wie co jeszcze. Zatem sprawdzam.
Piwo jest oczywiście totalne czarne. Piana natomiast beżowa, średnio obfita, o mieszanej wielkości pęcherzach. Jest dosyć trwała i zostawia wyraźne firany na szkle.
Piję. Kwaśność jest bardzo wyraźna, ale to raczej efekt soku czarnej porzeczki, aniżeli pracy niepożądanych drobnoustrojów. Czarna porzeczka zdominowała to piwo, ale bez problemów da się też wyczuć palone słody, czekoladę deserową oraz łagodną kawusię z mlekiem. Znaczy się czuć też laktozę. Finisz jest lekko cierpki, wytrawny, delikatnie pralinkowy. Samej paloności, jak i goryczki nie ma tu zbyt wiele. Alkoholu praktycznie nie czuję. Bardzo fajnie i nader oryginalnie to smakuje. Chociaż nie widzę tu typowego utlenienia (zestarzenia się).
W aromacie jest prawie to samo, czyli ponownie prym wiedzie czarna porzeczka oraz cierpkość od niej pochodząca. Mam jednak wrażenie, że wyhaczyłem tu jeszcze akcenty rodzynek i suszonych śliwek. Dalej mamy pralinki, ciemne słody, mleczną czekoladę oraz cukier muscovado. Kawy brak. Zapach jest dużo bardziej słodkawy i deserowy, ale mi się to podoba. Obecny jest także delikatny i bardzo szlachetny alkohol, dzięki czemu całość kojarzy mi się z jakimś porzeczkowo-czekoladowym likierem.
Black Curris to bardzo gładkie, gęstawe i pełne w smaku piwo. W rzeczy samej czuć tutaj ciało. Balans w smaku skręca w stronę wytrawności, ale nie jest to jeszcze typowy sour. Utlenienie nie jest zbyt duże, a nawet jeśli, to zostało przykryte czarną porzeczką.
Mamy tu dosyć osobliwy napitek, który być może nie każdemu będzie smakował. Mi jednak smakuje i to bardzo. Chętnie natomiast wysłucham twojej opinii.
OCENA: 8/10
CENA: 13.99ZŁ (Duży Ben)
ALK. 8,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 04.2024
BROWAR RECRAFT
Komentarze
Prześlij komentarz