Prolog: Na tym grajdołku były już opisywane piwa Mango Tango oraz Tango z Mango, no więc przyszła pora na Tango Milonga. Taka kolej rzeczy.
O co kaman: Mam przed sobą jakże popularny styl – Hazy IPA w wykonaniu Browaru Sady. Jest to klasyczne podejście, bez udziwnień i dodatków.
Wdzianko: Bez zarzutu. Wzorowa, gęsta, drobna, zwarta i niezwykle trwała piana. Barwa piwa żółto-pomarańczowa, bardzo mętna. Klasa.
Kichawa mówi: Pięknie to pachnie. Bardzo świeżo, rześko i owocowo. Mamy tu jakże naturalny aromat białych oraz żółtych owoców. Większość z nich cechuje tropikalny rodowód. Na dalszym planie występuje ciasteczkowa słodowość i bardzo przyjemne akcenty kwiatów i łagodnej żywicy.
Jadaczka mówi: Piwo jest dosyć gładkie, pełne w smaku, soczyste, owocowe i wytrawne na finiszu. Miks białych owoców (melon, białe winogrono, ananas, liczi, agrest) nieźle dogaduje się z mango, papają i czerwonym grejpfrutem. Na drugim planie pobrzmiewa lekka, chlebowa słodowość oraz nuty kwiatów. W tle guma balonowa oraz szczypta iglaków. Cytrusowo-chmielowa goryczka jest bardzo wyrazista, ale szalenie przyjemna. Wysycenie także jest całkiem spore. Bardzo smaczne i złożone piwo.
Komu mogę polecić: Mojemu najlepszemu koledze Damianowi.
Epilog: Tango Milonga jest bardzo wielowątkowym i pijalnym trunkiem o balansie przesuniętym w kierunku goryczki, która jest zadziwiająco mocna jak na ten styl. Całość jest oczywiście przyjemnie soczkowata, mętna i owocowa, naturalna, rześka i pełna w smaku. Naprawdę warto spróbować. Polecam.
OCENA: 8/10
CENA: 6.99ZŁ (Lidl)
ALK. 6,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 15.02.2023
BROWAR SADY
Komentarze
Prześlij komentarz