Ojojoj… już bardzo dawno nie było na blogu czegoś
naprawdę mocnego. Takiego, że po jednym już latamy helikopterem. Przez większą
część lata degustowałem tylko lekkie napitki lub co najwyżej jakieś IPY. Na
szczęście aura w ostatnim czasie mocno się zmieniła, zatem coraz częściej będę
sięgał po mocniejsze trunki (ku mojej uciesze).
Dziś na ten przykład konsumuję Tajemniczy Ogród z
Browaru Nook. Russian Imperial Stout
o jebitnym ekstrakcie 30º Blg, ponad dyszka alko! Takie klimaty to ja rozumiem
:D Dodatkowo jest to RIS na azocie, więc zapowiada się betonowa piana.
Prawdziwa kaskada piany. Piwo nachmielono amerykańskim chmielem, więc może być
naprawdę sztosowo, ale to oczywiście zależy od jego ilości. Zazwyczaj w tego
typu napitkach chmiel jest dodawany tylko symbolicznie.
Efekt kaskadowy udało mi się uzyskać wzorowo! :)
Niesamowicie gęsta, drobna i zbita czapa piany wypełniła szkło w trzech
czwartych jego pojemności. Po tej całej lawinie piana uformowała się do
dwucentymetrowej grubości. Dalej w zasadzie już nie opadała. Cudo.
W smaku istne szaleństwo zmysłów. Piwo jest tak
cholernie gęste, gładkie, aksamitne, jedwabiste, że klękajcie narody. Ciecz
długo i niespiesznie sunie w dół przełyku, zostawiając po sobie przepyszny smak
gorzkiej czekolady, łagodnej kawy i wyraźnie palonych słodów. W drugim akordzie
pięknie grają nuty przypieczonej skórki chleba, przypalonego karmelu, cukru
trzcinowego i melasy. Tło wypełniają delikatne akcenty gorzkiego kakao,
pralinek belgijskich, wanilii oraz subtelnego chmielu. Niestety Ameryki nie
czuć, ale i tak jest w dechę. Cudownie wchodzi w to wszystko palona goryczka o
jakże przyjemnym profilu świeżo parzonej kawy i czekolady deserowej. Alkohol
jest bardzo delikatny w smaku, ale lekko rozgrzewający od środka.
Pierwszorzędne ułożenie. Genialnie skomponowany RIS, który smakuje obłędnie. RISpect.
W zapachu także jest oszałamiająco. Niebywałe
bogactwo doznań. Wszystko co ciemne i brązowe jest tutaj – czekolada deserowa,
praliny, kakao, kawa z cukrem i śmietanką, karmel, chleb razowy, melasa, cukier
brązowy. Ale to jeszcze nie wszystko, co ma do zaoferowania Tajemniczy Ogród. Z
tła można wyłuskać jeszcze nieśmiałe tony dymu (poważnie czuję dym z ogniska),
ciemnych suszonych owoców oraz starego drewna. Mam wrażenie, jakby to piwo
leżakowało sobie w jakiejś beczce po destylacie, konkretnie po Bourbonie. Poważnie mam takie
skojarzenia. A czy można zapomnieć o dziesięciostopniowym woltażu? Ano można. Tutaj
ledwo co czuć tą moc. Alkohol jest niebywale szlachetny i delikatny. Z dużą
gracją i elegancją smyra moje nozdrza, dając pole do popisu innym niuansom. Bravissimo!
Niesamowicie gęste jest to piwo, takie wręcz
oleiste, lepkie. Pełnia smaku: level
10. Genialny balans sprzyja pijalności, ponieważ nie jest ani za słodko, ani
zbyt gorzko. Eleganckie ułożenie, czyli bardzo szlachetne muśnięcie alkoholem
również należy zaliczyć w poczet wielkich plusów tego piwa. Naprawdę ile ono
daje radości i frajdy ten tylko się dowie, kto go spróbuje. Jestem pod wielkim
wrażeniem. W zasadzie to zostałem wbity w fotel i wyrwany z kapci. Tak
sakramencko dobre jest to piwo. Wielkie brawa Browarze Nook!
OCENA: 9/10
CENA: ok 10ZŁ (Auchan)
ALK. 10,3%
TERMIN WAŻNOŚCI: 23.12.2024
BROWAR NOOK//BROWAR BŁONIE
Chyba inną warkę piłem. Dla mnie za słodkie i nawet połowy tego w aromacie i smaku nie było, a do tego efekt Nitro żaden.
OdpowiedzUsuń