Połączenie piwa i miodu z cytrusami wydaje się nad wyrazem udanym mariażem. Nie bez powodu na internecie znajdziemy multum przepisów na drinki z wykorzystaniem tych składników. Dostrzegli to również sami producenci piw. Pierwszy był chyba Ciechan Shandy (dawno temu, może nie każdy nawet pamięta). Swoje piwo z cytryną i miodem miał też Perun, czy Browar Staropolski. Warto tu jeszcze wspomnieć o najnowszym, a zarazem genialnym Lekkim Na Miodzie z Pomarańczą z Browaru Jabłonowo, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Są jeszcze piwa z miodem i pigwowcem, ale jak wiadomo – mimo smakowych podobieństw – nie jest on cytrusem.
Ostatnio na półkach sklepowych dostrzegłem nowość – Kasztelan Jasne Podbite Miodem z Cytryną. Przyznam, że byłem w sporym szoku. Zdziwienie było podwójne, bo to przecież koncerniak. W składzie mamy miód lipowy (1%), sok cytrynowy oraz niestety aromaty naturalne. Według koncernów jak widać żadne piwo smakowe nie może się bez nich obejść. Mimo to postanowiłem spróbować, wszak piwne blogiery to odważne bestie ;>
Piwo wlatuje do szkła. Jest niemal idealnie klarowne (wszędobylska filtracja) i pieni się jak oszalałe. Puszysta czapa śnieżnobiałej piany zajmuje ponad połowę szklanki. Jest dość drobna, ale szybko się rozrzedza i dziurawi.
W smaku czuć lekkość tegoż napitku. Słodowość przyjmuje tu formę jasnego pieczywa. Po chwili pojawia się miód – w miarę naturalny, ale jakiś taki lichy, mało wyrazisty. Na horyzoncie majaczą delikatne cytrusy, ale tej cytryny jest naprawdę malutko. Piwo w ogóle nie jest kwaskowe. Jeśli już to bardziej słodkie, ale też bez przesady – nie jest to ulep. Niby skąd, jak dali tylko 1% produktu pszczelego. Trochę nijakiego miodu, słodowość, chleb, skrawki soku z cytryny – tak w skrócie można opisać smak tego nowego Kasztelana. Ogólnie rzecz ujmując – nic ciekawego.
By dopełnić wszelkich formalności postaram się jeszcze opisać wrażenia zapachowe. Tu jest chyba nieco lepiej, bo piwo na pewno pachnie bardziej wyraziście niż smakuje. Miodowy charakter napitku czuć doskonale, ale ponownie pojawia się problem z cytryną. Niby majaczy tu jakiś cytrus, ale dosłownie: majaczy. Wyraźnie brakuje tu rześkości spodziewanej po tym dodatku. Tymczasem przeważa chlebowość oraz lekka i zwiewna nuta słodu. Słowem podsumowania aromatu mogę rzec, iż jest on przeciętnych lotów, taki po prostu przystępny, akceptowalny, ale nic szczególnego w nim nie ma.
Kasztelan Jasne Podbite Miodem z Cytryną to piwo zrobione nieudolnie i trochę na siłę. Zupełnie jakby ktoś miał niezły pomysł, ale zarazem mocno ograniczał fundusze, co w przypadku koncernów wcale nie dziwi. Nie polecam, a wręcz odradzam. Szkoda czasu.
OCENA: 4/10
CENA: ok 3ZŁ
ALK. 4,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 30.07.2021
CARLSBERG POLSKA
Komentarze
Prześlij komentarz