Prolog:
Dawno
nie było short testu, więc to
doskonała okazja, by odświeżyć tę formę recenzji. Wszak nie każdemu chce się
czytać „wypracowania”.
O
co kaman: Oś Vermontu to dosyć obiecujący trunek od Piwa z
Żuka. Vermont IPA została nasączona takimi chmielami: Simcoe, Ekuanot i
Cascade. Prawda, że sounds good?
Wdzianko:
Ładne.
Kolor piwa złocisty, piana dobrze zbudowana, obfita, średnio pęcherzykowa,
umiarkowanie trwała.
Kichawa
mówi: Wyraźnie wyczuwalne amerykańskie chmiele. Jest dużo
owoców cytrusowych, nieco mniej tropikalnych, są delikatne nutki igliwia
leśnego, kwiatów oraz ziół. W tle przyjemna chlebowa słodowość. Zapach jest
intensywny, świeży i zachęcający do konsumpcji.
Jadaczka
mówi: Fajne, rześkie i bardzo pijalne piwo. Mocno
cytrusowe z naciskiem na skórki limonki i cytryny. Na dalszym planie łagodne
nutki owoców tropikalnych i chlebowego słodu. Stawkę zamykają ulotne akcenty
ziół, igieł sosnowych oraz trawy. Chmielowa goryczka jest wyraźnie podkreślona,
krótka i szlachetna. W sam raz jeśli chodzi o moc. Smaczne to.
Komu
mogę polecić: Początkującym adeptom kraftu piwnego. To
piwo nie zaskoczy ich jakoś bardzo, a na pewno zasmakuje.
Epilog:
Całkiem
do rzeczy piwo o mocno zaakcentowanej cytrusowej stronie. Chwilami sprawia
nawet wrażenie lekko kwaskowego. Pełnia jest w porządku, gładkość, balans i
goryczka także. Pijalność również na wysokim poziomie. Jak na Vermonta troszkę mało soczkowate, ale i
tak jest dobrze.
OCENA:
7/10
CENA:
ok 9ZŁ
ALK.
5%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 02.09.2021
PIWO
Z ŻUKA//BROWARY REGIONALNE WĄSOSZ
Komentarze
Prześlij komentarz