Prolog:
Pora
dziś na szybki test. Bez zbędnego nawijania makaronu na uszy. Krótko, zwięźle i
rzeczowo. Po prostu nie mam kuźwa czasu na daremne pitolenie ;)
O
co kaman: Bara Cuda to Double
Brown Ale. Piwo jest efektem kolejnej już kooperacji AleBrowaru i Birbanta.
Motywem przewodnim tej serii są morskie drapieżniki oraz charakterystyczne
etykiety. Swoją drogą, bardzo atrakcyjne wizualnie.
Wdzianko:
Bardzo
apetyczne. Ciemno brązowe, w zasadzie niemal czarne. Piana wysoka, drobna,
zbita i puszysta. Beżowa w barwie, opada wolno, choć lacing jest byle jaki.
Kichawa
mówi: Nawet nieźle mi to pachnie. W miarę bogato i w miarę
intensywnie. Z jednej strony mamy tu przyjemną opiekaną słodowość, mleczną
czekoladę, kakao, kawę zbożową i chlebek razowy. Z drugiego końca barykady
atakują nas jankesi – kwiaty, nieśmiałe owoce oraz lekka żywica. Alkoholu brak.
Null.
Jadaczka
mówi: W teorii jest to dość nudny styl, ale tutaj mamy
wersję double nachmieloną po
amerykańsku. Piwo jest w miarę pełne smaku, dosyć gładkie i zaokrąglone.
Mnóstwo tu czekolady deserowej, prażonego słodu, kakałka i ciemnego pieczywa. W
tle jankeskie lupuliny, nieco żywicy, cytrusów, orzechów oraz lekkiej kawy.
Ziołowo-kawowa goryczka jest krótka, szlachetna i dosyć wyraźna. Dobrze
balansuje całość, dając efekt półwytrawnego finiszu. Alkohol zupełnie
nieobecny, dzięki czemu piwo wchodzi bardzo sprawnie :)
Komu
mogę polecić: Wszystkim amatorom ciemnych klimatów.
Będą Państwo zadowoleni.
Epilog:
Wyszło
z tego smaczne, bardzo pijalne i dobrze zbalansowane piwo. Nie jest słodko i nie
jest jakoś bardzo gorzko – tak w sam raz. Czuć tu spore ciałko, ale etanol
skubańcy wyśmienicie ukryli! Żadnych wad tutaj nie odnotowałem, ale jakoś szczególnie
to mnie ten trunek nie olśnił, stąd taka, a nie inna nota.
OCENA:
7/10
CENA:
ok 9ZŁ
ALK.
7,2%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 19.04.2019
BROWAR
BIRBANT & ALEBROWAR
Komentarze
Prześlij komentarz