Nie tak dawno temu gościł u mnie wymrażany Dark Strong Ale z Browaru
Spółdzielczego. Lódolf mu było, czy jakoś tak… BTW – petarda jak nie wiem!
Dziś będziemy obracać się w nieco podobnych
klimatach. W me skromne i zakurzone progi wkracza bowiem wspólne dziecko
Piwoteki i Golema. Ja nie wiem jak oni ten… teges…, no wiecie. Nie wnikam.
Faktem jest, że wyszedł z tego Cherry
Belgian Dark Strong Ale. Belgijskie drożdże, nietuzinkowe cyferki, cukier muscovado oraz sok z wiśni. No i ta
nazwa – Przedpiekle. Genialna! :D Aż mam ciary na jądrach. Znając wyczyny obu
browarów można mieć nadzieję na naprawdę odjechane piwerko.
Całość jest bardziej w stylu piwotekowym niż
golemowym. Mam tu na myśli opakowanie. ‘Eta’ jak zawsze dopracowana z mnóstwem
szczegółowych danych. To lubię :)
Piwo nie było tanie, więc liczę na wiele.
Przekonajmy się co czeka na nas w Przedpiekle.
Ciemno tu jak w dupie u wiadomo kogo, więc ciężko
jest ocenić barwę. Stawiam na kolor ciemno wiśniowy, może z lekką domieszką
burgundu. Ale ciecz jest klarowna, tego jestem pewien. Piany brak. Cóż, witamy
w piekle przedpiekle.
Ciecz przyjemnie rozgrzewa kiszki już od pierwszych
łyków. W sumie to grzeje już nawet w przełyku, ale nie jest to grzanie
ordynarne, czy uciążliwe. Alkohol jest tu bardzo dobrze ułożony i szlachetny,
choć cały czas wyczuwalny. Czuć też dużą gęstość napitku. W końcu ekstraktu na
poziomie 26º Blg nie uświadczymy w koncernowych szczynach, zwanych eurolagerami
;> Piwo jest naprawdę gęstawe, bardzo gładkie i takie fajnie oleiste. Coś
jak syropek na chore gardełko. Płynie to to niespiesznie w dół przełyku
oblepiając wszystko dookoła. Wiśnie są bardzo wyraźne, ale jeszcze nie
dominujące. Sok z dojrzałych wiśni dobrze komponuje się z ciemnymi słodami,
cukrem trzcinowym i bliżej nieokreślonym ciemnym ciastem (nie brownie). Daleko w tle hasają nieśmiałe
nutki czekolady oraz bardzo subtelnych przypraw (najwięcej jest chyba gałki
muszkatałowej). Generalnie jednak całość jest raczej mało belgijska, ale za to
przyjemnie cierpka i dosyć wytrawna na finiszu. Pojawia się też wspomniana na
etykiecie pestkowość oraz mega orzeźwiająca kwaskowość od wiśni. Nagazowanie
poniżej normy, ale absolutnie wcale mi to nie przeszkadza. Wszystko jest tu
bardzo naturalne, bardzo soczyste, bardzo harmonijne. Po prostu bardzo smaczne.
Aromat oczywiście dorównuje odczuciom smakowym, a
nawet rzekłbym, że nieznacznie je przewyższa. Zapach po prostu wyłazi ze szkła
i smyra mnie w przegrodę nosową (krzywą, żeby było śmieszniej). Ponownie
dostajemy w twarz mariażem świeżych, dojrzałych wiśni i ciemnej słodowej
podstawy. Jest kwaskowko, ale bez przeginki. Dalej mamy opiekane zboża, ciemne
ciastka i ciasteczka. Na deser natomiast podano subtelne ilości mlecznej
czekolady, korzennych przypraw i cukru brązowego z niewielką domieszką karmelu.
Pachnie to bardziej słodko, aniżeli smakuje, ale w żadnym stopniu mi to nie
przeszkadza. W tle znowu odzywają się echa wysublimowanego i szlachetnego
alkoholu, który kojarzy mi się (to nie będzie zaskoczenie) z nalewką wiśniową.
Czuć, że to mocne piwo, ale też czuć jego złożony charakter oraz odpowiednie
ułożenie. Pachnie to nad wyraz zachęcająco i szalenie naturalnie.
Kurcze blade nie zawiodłem się. Smakuje mi to
okropelnie! Sok z wiśni naprawdę zrobił robotę. Troszkę wg mnie zawiodły
belgijskie drożdże, ale to tylko moja opinia. Mogłyby być ciut bardziej
wyraziste, choć wcale nie muszą takie być.
Balans stoi tu na wysokim poziomie, który sprawia,
że piwo posiada bardzo wyrazisty, półwytrawny finisz. Cierpkość wiśni również
nie jest tu bez znaczenia. Strasznie fajnie komponuje się ona z ciemną podstawą
i fajnym, wyczuwalnym, acz ułożonym alkoholem. Głębia smaku także wysokich
lotów. Czuć te ballingi pełną gębą. Całość jest niebywale naturalna, gęsta,
soczysta, owocowa, świeża i odpowiednio gładka. Takie coś, to ja mogę pić
każdego ranka (albo nie, bo zostałbym alkoholikiem). W sumie piwny bloger, a
alkoholik – niewielka różnica ;p
OCENA: 8/10
CENA: 13.20ZŁ (Lewiatan)
ALK. 12,3%
TERMIN WAŻNOŚCI: 04.04.2020
BROWAR PIWOTEKA & BROWAR GOLEM//JAN OLBRACHT
BROWAR RZEMIEŚLNICZY
Komentarze
Prześlij komentarz